fot. PAP/Marcin Gadomski

Gdynia: podpisano porozumienie między Portem Gdynia a CPK

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk oraz wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała podpisali w Gdyni porozumienie ws. współpracy przy budowie Trasy Czerwonej.

Ministrowie umowę o partnerstwie podpisali w poniedziałek na Ostrodze Pilotowej w Porcie Gdynia. Na uroczystości obecny był premier Mateusz Morawiecki, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała, władze portu oraz wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

„Trasa Czerwona, którą tutaj inicjujemy jest bardzo ważnym elementem rozbudowy naszej infrastruktury portowej w szerszym rozumieniu tego słowa. Polskie porty (…) razem wzięte były mniejsze od jednego portu w Hamburgu i cały czas jeszcze gonimy Hamburg, ale jesteśmy już bardzo blisko. To pokazuje, jak dynamiczny rozwój miał miejsce w ostatnich latach” – mówił w Gdyni premier Mateusz Morawiecki.

„Pozytywne koło zamachowe gospodarki może się kręcić coraz szybciej. Dzisiaj, przy wyjściu z kryzysu koronawirusowego bardzo potrzebujemy takich inwestycji” – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że chodzi o duże inwestycje, które przyciągają inwestorów z całego świata. Tłumaczył, że miejsce konferencji w pobliżu gdyńskiego Muzeum Emigracji jest symboliczne, bo to właśnie stąd Polacy wypływali zagranicę i często już nigdy nie wracali.

„Chcemy zakończyć tę falę emigracji, u podstaw których stała różnica między zarobkami, poziomem rozwoju, poziomem infrastruktury, poziomem edukacji, poziomem usług publicznych w Polsce i bogatych krajach Zachodu, które przez setki lat mogły się lepiej rozwijać niż my” – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Dodał, że Trasa Czerwona jest bardzo ważnym łącznikiem z rozwiniętą siecią dróg i autostrad, dzięki której przypływające do Gdyni kontenerowce jeszcze lepiej będą mogły rozprowadzać towary w Polsce.

„Ci którzy mówią, że nie trzeba rozwijać portu w Gdyni, albo portu w Gdańsku, bo mamy przecież Hamburg, a byli tacy, którzy mówili, że nie trzeba rozwijać Centralnego Portu Komunikacyjnego, bo jest w Berlinie. (…) Mylą się bardzo zasadniczo. Nie chcemy więcej emigracji Polaków(…). Chcemy, żeby tutaj przypływały towary i stąd odpływały na cały świat” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk przypomniał, że 2019 rok był bardzo dobry dla polskich portów morskich. Przeładowano ponad 100 mln ton towarów, co – zdaniem ministra – jest absolutnym rekordem.

Minister zaznaczył, że w ostatnich latach nastąpił skokowy (50 proc.) wzrost liczby przeładowywanych towarów w portach, ale konieczne są dalsze inwestycje m.in. w Gdyni.

„Mimo pandemii i dramatycznego spadku przeładunków na początku roku, dzisiaj możemy powiedzieć, że Port Gdynia obronił się. Jego dynamika wynosi 99 proc., czyli już teraz jesteśmy na poziomie przeładunków zeszłorocznych. W związku z tym obroniliśmy się przed tym COVID-em” – dodał minister Marek Gróbarczyk.

Jak mówił wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała, dwa przedsięwzięcia: port w Gdyni i Centralny Port Komunikacyjny zawiązują partnerstwo.

„Owocem tego będzie sfinansowanie Drogi Czerwonej ze środków programu CPK” – tłumaczył.

„Będziemy świadkami kolejnego +złotego wieku+ w porcie w Gdyni i rozwoju CPK, a co za tym idzie rozwoju Polski” – ocenił Marcin Horała.

Wiceszef MI zaznaczył, że to są przedsięwzięcia komplementarne. Wyjaśnił, że CPK będzie oferował pełną intermodalność – przeładunki między wszystkimi środkami transportu z wyjątkiem transportu morskiego. Z kolei, Port w Gdyni również oferuje pełną intermodalność – przeładunki między wszystkimi środkami transportu z wyjątkiem transportu lotniczego.

Zaznaczył, że Droga Czerwona jest ważna nie tylko dla całej polskiej gospodarki, ale również dla Gdyni i jej mieszkańców.

Droga Czerwona ma być ekspresówką, która połączy gdyński port z obwodnicą Trójmiasta i będzie się wiązać z Via Maris.

PAP

drukuj