ETPC w Strasburgu opowiedział się za odłączeniem 12-letniego chłopca od aparatury podtrzymującej życie

 Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu opowiedział się za odłączeniem 12-letniego angielskiego chłopca od aparatury podtrzymującej jego życie. Rodzice walczą o godność swojego syna.

 12-letni Archie Battersbee na początku kwietnia bieżącego roku doznał poważnego uszkodzenia mózgu. Matka znalazła nieprzytomnego chłopca w domu. Przypuszcza, że „syn brał udział w prowadzonym w mediach społecznościowych wyzwaniu polegającym na jak najdłuższym odcięciu dopływu krwi do mózgu”.

Sprawa trafiła do sądu. Sędziowie, powołując się na „przeprowadzone testy, wskazali na nieodwracalne uszkodzenie pnia mózgu”. Tym samym uznali, że najlepszym rozwiązaniem będzie odłączenie chłopca od aparatury podtrzymującej jego życie i śmierć dziecka.

– Nikt nie powinien przez to przechodzić. Nie jesteśmy jedynymi rodzicami, którzy przez to przeszli. Mamy rodziców Charliego Garda, którzy przeszli przez ten okropny etap. Byli Alfie Evans i Tafida Raqeeb. (…) Nie sądzę, by ktokolwiek zasługiwał na to, by przez to przechodzić. Coś musi się zmienić. Cała sprawa to znowu dyskryminacja, także wobec osób niepełnosprawnych. To po prostu haniebne. To naprawdę wstyd – powiedziała Hollie Dance, mama Archiego Battersbee.

 Teraz Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odrzucił wniosek o dalsze podtrzymywanie przy życiu 12-letniego chłopca. Była to najprawdopodobniej ostatnia prawna możliwość zatrzymania odłączenia chłopca od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice Archiego Battersbee wyczerpali już wszystkie możliwe drogi w brytyjskim wymiarze sprawiedliwości.

– Nie ma mowy, żebym zostawiła Archiego albo którekolwiek z moich dzieci. Gdyby w tym szpitalnym łóżku było któreś z moich dzieci, to nie zostawiłabym ich. Myślę, że kiedy rodzic mówi: umrę za moje dzieci lub będę walczył o moje dzieci do samego końca, to jest dokładnie to, co zrobiłam – zaznaczyła mama Archiego Battersbee.

Rodzice chłopca walczą o to, by ich syn mógł godnie odejść w hospicjum.

– Przyszedł do tego szpitala na operację. Szpital go zawiódł, więc chciałabym, żeby wyszedł stąd tak szybko, jak to jest możliwe. Aby był w spokojnym hospicjum, żeby się pożegnał, spędził niezakłócony hałasem i chaosem czas ze swoją rodziną – podkreśliła Hollie Dance.

 Złożony wniosek nie miał na celu orzeczenie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu czy zaprzestanie podtrzymywania życia leży w najlepszym interesie Archiego Battersbee (jak wcześniej rozstrzygnęły brytyjskie sądy), ale o uznanie jego praw na mocy Konwencji Organizacji Narodów Zjednoczonych o prawach osób z niepełnosprawnościami.

 TV Trwam News