PiS: Jeśli PO wygra, będzie wyprzedawać majątek państwowy
Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że Platforma Obywatelska będzie wyprzedawać majątek państwowy, jeśli wygra wybory. Pytanie o wyprzedaż majątku narodowego znajdzie się w październikowym referendum.
Referendum ogólnokrajowe odbędzie się 15 października, wraz wyborami parlamentarnymi. Polacy odpowiedzą na cztery pytania. Pierwsze z nich w pierwotnej wersji brzmiało: „Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?”.
Podczas prac sejmowych pytanie zostało doprecyzowane i w obecnej formie brzmi ono następująco: „Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?”.
Prof. Marcin Szewczak z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wskazał, że PiS chce przez to pytanie przypomnieć wyborcom rządy PO-PSL.
– Masową wyprzedaż naszego majątku narodowego, wyprzedaż sreber rodowych Polski, która miała doprowadzić do tego, że tak naprawdę Polska byłaby ubezwłasnowolniona wobec prywatnych koncernów – zaznaczył.
PiS stara się oprzeć swoją kampanię właśnie na referendum i punktuje politycznych rywali. Przykładowo wiceminister aktywów państwowych, Andrzej Śliwka, przypomniał dokumenty podpisane przez ministra skarbu w rządzie Donalda Tuska.
– W 2011 r. jest pismo Aleksandra Grada, skierowane do pana prezesa Olechnowicza, w którym chciałby, żeby LOTOS został sprywatyzowany w całości i były w nim wskazane trzy podmioty, z czego dwa były powiązane z Kremlem – zwrócił uwagę wiceszef MAP.
Tak w 2011 r. mówił o sprzedaży LOTOS-u ówczesny premier Donald Tusk:
– Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, by mówić kategoryczne „nie” dla inwestorów z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji – stwierdził wówczas szef PO.
Platforma w odpowiedzi uderzyła w rządzących i przypomniała, że przy fuzji Orlenu z LOTOS-em 30 proc. rafinerii w Gdańsku zostało sprzedane gigantowi naftowemu Saudi Armaco. Politycy opozycji przekonują, że sama fuzja nie przynosi Polakom korzyści i zapowiedzieli rozdzielenie multienergetycznego koncernu.
– Skończymy z monopolami państwowymi, przez które wy płacicie olbrzymie ceny za paliwa, za energię elektryczną i gaz – mówił przewodniczący klubu parlamentarnego KO, Borys Budka.
Transakcja z Arabią Saudyjską była jednak jednym z warunków narzuconych Polsce przez Komisję Europejską. Co ważne, mimo sprzedaży 30 proc. udziałów, Orlen nie utracił kontroli nad rafinerią.
– Orlen jest symbolem niezależności kapitału polskiego, a pytanie referendum dotyczy wyprzedaży. Tusk = wyprzedaż majątku polskiego. Tusk = tak naprawdę prywatyzacja i utrata kontroli nad kluczowymi spółkami Skarbu Państwa – podkreślał wiceminister klimatu i środowiska, Jacek Ozdoba.
Dodał, że w ostatnim czasie Orlen uniezależnił się od rosyjskich surowców, kilkukrotnie powiększył zyski, reguluje ceny paliw oraz inwestuje w swój rozwój, a także w kulturę i sport.
TV Trwam News