J. K. Ardanowski: Platforma Obywatelska będzie chciała wykorzystać Michała Kołodziejczaka do ataku na Prawo i Sprawiedliwość

Platforma będzie chciała wykorzystać Kołodziejczaka do ataku na Prawo i Sprawiedliwość (…). Uczciwość w realizację programu, naprawienie błędów, głupot, jeśli się pojawiają, wyciąganie z tego wniosków i ciągłe wsłuchiwanie się w głos rolników (…), to jest budowanie wiarygodności i przekonania, że faktycznie Prawo i Sprawiedliwość jest reprezentantem polskiej wsi i rozumie, co to znaczy bezpieczeństwo żywnościowe dla narodu, którego nie zapewnimy (…) na dłuższą metę z importu – mówił Jan Krzysztof Ardanowski, doradca prezydenta RP ds. rolnictwa i obszarów wiejskich, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Lider AgroUnii startuje do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej. Michał Kołodziejczak otrzymał „jedynkę” w Koninie. Jak wskazał Jan Krzysztof Ardanowski, jest to ogromne zaskoczenie.

– Wydawało się, że w polityce już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, ale okazuje się, że jednak tak. Oczywiście Platforma ma w tym swój interes, bo próbuje szukać głosów na wsi, chociaż jest tam partią mało popularną (…). Polityka Platformy Obywatelskiej wspierania wielkich miast, polityka polaryzacyjno-dyfuzyjna, właściwie skazywała na brak rozwoju polskiej wsi – podkreślił doradca prezydenta RP ds. rolnictwa i obszarów wiejskich.

Jak dodał, zrozumiałe jest, że Platforma Obywatelska szuka głosów na wsi, ponieważ widzi, że jej notowania nie rosną pomimo coraz bardziej agresywnych zachowań opozycji. Michał Kołodziejczyk krytykował wcześniej Platformę, wskazując, że „Donald Tusk cofnął Polskę o kilka wieków”, a teraz startuje w wyborach do Sejmu z listy PO.

A teraz kandyduje z listy #PO 🤣🤣🤣 pic.twitter.com/L5bUU7VD3u

— Bartosz Kownacki (@KownackiBartosz) August 17, 2023

– W ten sposób zdradził polską wieś, która nie ma czego szukać w Platformie. Wydaje mi się, że w jakiś sposób zawiódł – mówiąc delikatnie – wszystkich tych, którzy mu w Polsce uwierzyli (…). Nie rozumiem jego zachowania – zaznaczył Jan Krzysztof Ardanowski.

Pomimo agresywnych i buntowniczych zachowań Michała Kołodziejczaka, Jan Krzysztof Ardanowski zaznaczył, że widział w nim młodego reprezentanta rolników.

Nowa gwiazda PO przyznaje, że całośc jego dochodu generowana była na handlu z Rosją. Żąda odnowienia relacji i pozostawienia sprawy ukraińskiej.

Towarzysz Kołodziejczak to zwiastun nowego resetu z Rosją? https://t.co/T4841TRwSi

— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) August 17, 2023

– Chciałem widzieć w nim reprezentanta polskiej wsi, tego młodego pokolenia, człowieka, który będzie jakąś nową reprezentacją obok istniejących związków zawodowych, ale niestety zawód jest jeszcze większy. Niestety, nic z tego nie wyszło, a sojusz z Platformą – myślę – nie pomoże. Cały ruch, jakim jest Agrounia, wskazuje na rozczarowanie wsi i tych, którzy mu wierzyli i wspierali (…). Żadne środowiska rolnicze od lat nie chcą współpracować z Platformą Obywatelską (…). W tej chwili związki zawodowe uważają, że pomimo tego, iż Prawo i Sprawiedliwość popełniało różne błędy, to jednak program, który może czasami jest nieudolnie wdrażany, bo pojawiają się błędy, głupoty (Piątka dla zwierząt, zboże z Ukrainy), to jednak jest to partia, która stara się – najlepiej jak potrafi –pomagać rolnikom – powiedział gość audycji.

https://twitter.com/KownackiBartosz/status/1691737213698973731?s=20

https://twitter.com/PatrykJaki/status/1691892768379986373?s=20

Doradca prezydenta RP ds. rolnictwa i obszarów wiejskich wskazał w „Aktualnościach dnia”, że relacje z polską wsią trzeba budować na wiarygodności i uczciwości, czego brakuje Platformie Obywatelskiej.

– Platforma będzie chciała wykorzystać Kołodziejczaka do ataku na Prawo i Sprawiedliwość (…). Uczciwość w realizację programu, naprawienie błędów, głupot, jeśli się pojawiają, wyciąganie z tego wniosków i ciągłe wsłuchiwanie się w głos rolników (…), to jest budowanie wiarygodności i przekonania, że faktycznie Prawo i Sprawiedliwość jest reprezentantem polskiej wsi i rozumie, co to znaczy bezpieczeństwo żywnościowe dla narodu, którego nie zapewnimy (…) na dłuższą metę z importu. To jest niemożliwe. Tylko dobrze funkcjonujące rolnictwo chłopskie, rolnicy ciężko pracujący, którzy co roku obsiewają swoje pola, hodują zwierzęta, może zapewnić dostawy żywności (…). Uczciwym podejściem do rolników buduje się rozpoznawalność i zaufanie – zaznaczył Jan Krzysztof Ardanowski.

Całość audycji „Aktualności dnia” można wysłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl