Unia bankowa nie zgasi pożaru kryzysowego
Komisja Europejska tuż przed Euro 2012 zaproponowała plan wzmocnienia mechanizmu wsparcia dla banków czyli preludium do tzw. unii bankowej. Chociaż jest to kluczowy krok do dalszej integracji prawdopodobnie nie przyniesie on pożądanych skutków.
Pomysł powołania unii bankowej zrodził się w odpowiedzi na obecny kryzys, który unaocznił braki w regulacjach systemów bankowych. Komisja Europejska chce utworzyć mechanizmy, które uchronią ją przed histerią bankową, podobną do tej jaka miała miejsce po upadku Lehman Brothers. Zdaniem Pawła Pelca, byłego członka Komisji Nadzoru Bankowego, utworzenie unii bankowej będzie miało negatywny wpływ na rynek finansowy w Polsce. Przewodniczący Komisji Europejskiej chce, by nadzór nad bankami objął swoim zasięgiem instytucje z krajów „27”. Propozycję tę rozpatrzą dziś ministrowie finansów państw Unii Europejskiej.
Paneuropejski nadzór spowoduje, że polski rynek bankowy jeszcze bardziej straci na znaczeniu. Podobnie stanie się z krajowym nadzorem bankowym – powiedział Paweł Pelc. Ponadto ekspert dodaje, że pozycja tego nadzoru będzie silniejsza niż obecnego nadzoru krajowego. Co więcej będzie ona nakierowana wyłącznie na sytuację tych najważniejszych rynków m.in. Niemiec. W takiej sytuacji specyfika naszego rynku, potrzeby naszych klientów nie będą brane pod uwagę – podkreślił Pelc.
Nadzór paneuropejski może też spowodować, że polskie banki będą służyły do ratowania tzw. banków matek – dodaje ekspert