fot. PAP/Hanna Bardo

40. rocznica krwawej zbrodni przeciwko narodowi polskiemu w kopalni „Wujek”

40 lat temu doszło do brutalnych wydarzeń w kopalni „Wujek”. Strajk górników został krwawo stłumiony przez milicję, funkcjonariuszy ZOMO i żołnierzy. Zginęło dziewięć osób. Uroczystości upamiętniające te wydarzenia odbyły się w Katowicach.  

40 lat temu na narodzie polskim dokonano krwawej zbrodni. [czytaj więcej]

– 13 grudnia przeciw swojemu narodowi zostaje ogłoszony przez ówczesnych rządzących stan wojenny. Giną ludzie, tysiące internowanych i aresztowanych, godzina policyjna, zastraszenie, mroczne miesiące, wieloletnie skutki społeczne i gospodarcze – mówił w homilii podczas uroczystej Eucharystii upamiętniającej ofiary tamtych dni ks. kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawki.

Wydarzenia z kopalni „Wujek” to konsekwencja 1980 roku – zauważył Przemysław Miśkiewicz ze Stowarzyszenia „Pokolenie”.

– W sierpniu 1980 roku wybuchają strajki. Powstaje „Solidarność”, powstaje ogromny masowy ruch, w którym bierze udział kilkanaście milionów ludzi, bo w samej „Solidarności” jest blisko 10 mln, ale oprócz tego jest jeszcze „Solidarność” Rolników Indywidualnych, Niezależne Zrzeszenie Studentów i wiele innych organizacji. Można powiedzieć, że zdecydowana większość narodu nie chce władzy komunistycznej – podkreślił Przemysław Miśkiewicz.

Naród zaczął odzyskiwać swoją podmiotowość, a komuniści tracić grunt pod nogami. [więcej]  Wprowadzono stan wojenny. Tej samej nocy został zatrzymany przewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności kopalni „Wujek”, Jan Ludwiczak, co dodatkowo zmotywowało górników do działania. W kopalni „Wujek” ogłoszono strajk – przypomniał dr Paweł Błażewicz z Instytutu Pamięci Narodowej.

– Do strajku przyłączyło się ok. 3 tys. górników. Został do nich wysłany przedstawiciel komunistycznej władzy, który domagał się rozwiązania strajku. Górnicy odpowiedzieli, że rozwiążą strajk, pod warunkiem, że zarówno Jan Ludwiczak, jak i inni aresztowani opozycjoniści zostaną wypuszczeni na wolność, na co – jak wiadomo – komunistyczna władza nie zgodziła się. Rozpoczęło się oblężenie strajku – zaznaczył dr Paweł Błażewicz.

Decyzja o pacyfikacji strajku zapadła wieczorem 15 grudnia 1981 roku.

– Od godziny 8.00 rano 16 grudnia kordon otaczający kopalnię zamknął się, zostały rozgonione armatkami wodnymi rodziny i mieszkańcy Katowic, którzy przyszli z zewnątrz wspierać górników. Zostało użytych ok. 1 500 funkcjonariuszy milicji i ZOMO, 760 żołnierzy, 22 czołgi i 44 wozy bojowe – wskazał dr Paweł Błażewicz.

Do najbardziej tragicznego momentu doszło o godzinie 12.30. Wtedy do akcji wkroczył pluton specjalny, który miał pozwolenie na użycie broni palnej. Na miejscu zabito sześciu górników, a trzech następnych zmarło w szpitalu. Strajk upadł, a uczestników czekały surowe konsekwencje – przypomniał historyk.

To najkrwawsza pacyfikacja epoki stanu wojennego – dziewięć osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych.

– 40 lat temu zabito nadzieję, ale nie tylko zabito nadzieję. Zabito żywych ludzi. To była zbrodnia komunistyczna, która niosła ogromne konsekwencje – powiedział Przemysław Miśkiewicz.

– Gdyby nie solidarność ludzi w kraju i za granicą, gdyby nie słowa świętego papieża Jana Pawła II z Rzymu, pełne pociechy i nadziei, ale przede wszystkim słowa upomnienia się o nas i o nasze prawa, gdyby nie jego pielgrzymka z 1983 roku, pewnie byłoby jeszcze trudniej – zaznaczył ks. kard. Kazimierz Nycz.

Uroczystości w katowickim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczęły główne obchody. W upamiętnieniu tamtych wydarzeń wzięli udział prezydent RP Andrzej Duda, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, rodziny zamordowanych górników oraz uczestnicy strajku.

Po Mszy św. przy Krzyżu-Pomniku w pobliżu kopalni uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty. Odczytano też Apel Poległych.

Przed Mszą świętą w kopalni „Piast” w Bieruniu, prezydent Andrzej Duda oddał hołd uczestnikom strajku grudnia 1981 roku.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl