Sekuła do odwołania

We wtorek hazardowa komisja śledcza zajmie się wnioskiem złożonym
przez posłów Prawa i Sprawiedliwości o odwołanie z funkcji przewodniczącego
komisji Mirosława Sekuły. Posłowie opozycji zarzucają przewodniczącemu m.in. złą
organizację pracy i niewłaściwy sposób prowadzenia obrad, a w ten sposób również
ośmieszanie prac komisji.

Przewodniczący Mirosław Sekuła (PO) przy wsparciu Franciszka Stefaniuka (PSL)
chciał przegłosować wniosek o swoje odwołanie od razu po tym, jak Beata Kempa
(PiS) skończyła go uzasadniać. Posłanka przypomniała jednak, że według
dotychczasowego zwyczaju składane na komisji wnioski są rozpatrywane na kolejnym
posiedzeniu. Dzięki temu wniosek o odwołanie Sekuły „przeżyje” jeszcze kilka dni
zamiast kilkudziesięciu minut.
Przewodniczący komisji wniosek posłów PiS
uznał za obłudny, formułując wobec nich oskarżenie, iż w komisji śledczej
zasiadają wbrew standardom i przepisom. Sekuła uważa, że zarówno Beata Kempa,
jak i Zbigniew Wassermann nie powinni brać udziału w pracach komisji śledczej,
przez którą byli przesłuchiwani. Bartosz Arłukowicz (Lewica), zwracając się do
Sekuły, wyraził nadzieję, iż wniosek o odwołanie być może pozwoli
przewodniczącemu na refleksję i ocenę tego, co w komisji do tej pory
robił.
Lista zarzutów pod adresem przewodniczącego komisji sformułowana przez
śledczych z Prawa i Sprawiedliwości była długa. Sekule zarzucają m.in. złą
organizację pracy komisji. Przesłuchanie zbyt dużej liczby świadków w krótkim
czasie powodowało powierzchowność pracy posłów. – Komisja, zamiast dążyć do
rzetelnych ustaleń, prowadziła w szaleńczo ekspresowym tempie swoje
przesłuchania – mówił Wassermann. W ten sposób, zdaniem posła PiS, przesłuchania
traciły swoją wartość. Zbyt późno, według wnioskodawców, komisja nawiązała
kontakt z prokuraturą. Wytknięto również przewodniczącemu szereg mniej lub
bardziej poważnych potknięć, m.in. kilkukrotnie się zdarzyło, że ze względu na
brak czasu przekładano przesłuchania świadków, którzy czekali już kilka godzin.
Wassermann przypomniał, w jaki sposób Sekuła zakończył przesłuchanie Zbigniewa
Chlebowskiego. Przewodniczący, zwracając się do pustych krzeseł, zapytał, czy do
Chlebowskiego śledczy mają jeszcze jakieś pytania. Krzesła pytań nie miały, więc
nie pytał już byłego szefa swojego klubu parlamentarnego… A krzesła były
puste, gdyż Sekuła zakończył przerwę w posiedzeniu komisji przed wyznaczonym
wcześniej czasem i śledczy nie zdążyli wrócić na przesłuchanie. Przypomnieli, że
przerwał również jawne przesłuchanie Ryszarda Sobiesiaka.
Wnioskodawcy
wytknęli także m.in. sprawę wyboru prezydium komisji, w której przedstawiciela
nie ma największa partia opozycyjna w Sejmie. Prezydium jest dwuosobowe. Oprócz
Sekuły w jego skład wchodzi wiceprzewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz. W
przypadku, gdy mają oni rozbieżne zdania, decydujący głos należy do
przewodniczącego. W tej sytuacji decyzje prezydium faktycznie zapadają
jednoosobowo. Posłowie opozycji podkreślili ponadto, że „bezprawnie i z powodów
politycznych” przedstawiciele PiS zostali wykluczeni z komisji głosami
przewodniczącego i jego kolegów z PO. W efekcie jedynie wydłużyło to prace
komisji, utrudniając jednocześnie jej działanie.

Artur Kowalski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl