M. Błaszczak: Gorsza dla Polski relokacja uchodźców niż kary KE
Dla Polski z całą pewnością byłaby gorsza zgodna na relokację uchodźców niż kary zapowiadane przez Unię Europejską – ocenił w środę minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.
Błaszczak pytany w radiowej Jedynce o wezwanie KE dla Polski i innych państw, by przyjęły uchodźców i możliwe konsekwencje naszej odmowy powiedział, że przyjęcie uchodźców „z całą pewnością byłoby gorsze”.
„Pamiętajmy o tym, co wydarzyło się na zachodzie Europy. Pamiętajmy o zamachach terrorystycznych – w zasadzie w większych państwach Unii Europejskiej są one, niestety, faktem” – powiedział.
„Pamiętajmy, że zaczynali właśnie od stosunkowo nielicznych społeczności muzułmańskich, które teraz są bardzo liczne” – dodał.
„Pamiętajmy o tym, że to jest problem zachodu Europy, dlatego że te państwa miały swego czasu kolonie. One korzystały z bogactwa Afryki czy Azji. To są rachunki, które były zaciągane przez tamte państwa, a dziś jest próba przerzucenia spłaty tych rachunków również na Polskę” – ocenił Błaszczak.
„To jest nieuczciwe, to jest niezgodne z obowiązującymi regułami i my przeciwko temu występujemy” – dodał.
W ocenie Błaszczaka zasada relokacji tyko potęguje konflikt i skalę napływu nielegalnych uchodźców.
„Mówię moim odpowiednikom na zachodzie Europy o tym, że stosowanie metody relokacji tylko potęguje konflikt, gdyż jeżeli handlarze ludźmi słyszą, że ci których dostarczą do Europy znajdą schronienie w innych państwach, to tym bardziej zabierają się do swych przestępczych czynów. A to powoduje także ryzyko utraty zdrowia i życia tych ludzi którzy próbują przedostać się do Europy” – mówił minister.
Jak powiedział, uchodźcy będą jednym z głównych tematów czwartkowego spotkania unijnych ministrów spraw wewnętrznych.
„To jest rzeczywiście główny przedmiot presji dokonywanej przez Komisję Europejską na Polskę” – mówił. Przypomniał, że jego stanowisko w tej sprawie jest stałe i jednoznaczne. Zapewnił też, że polska granica jest szczelna.
PAP/RIRM