NBA. Clippersi nie zwalniają fotela lidera, Gortat leczy drobną kontuzję
Los Angeles Clippers minionej nocy wygrali w Staples Center z młodziutkimi Phoenix Suns 115:99. Do zwycięstwa gospodarzy najbardziej przyczynił się Danilo Gallinari, autor 28 punktów, 10 zbiórek oraz 4 asyst. Marcin Gortat z powodu drobnego urazu opuścił spotkanie ze „Słońcami”.
Polskiego środkowego w pierwszej piątce zastąpił Boban Marjanović, który pomógł Clippersom dobrze wejść w mecz. Serb szybko odnotował 4 punkty i 4 zbiórki, co dało gospodarzom pięciopunktową przewagę (12:7). Później Suns zdołali odrobić straty, jednak nie na długo – Lou Williams dał dobrą zmianę i koszykarze Doca Riversa prowadzili 26:22.
Clippersi, dzięki dobrej grze Williamsa i Montrezla Harrella, przez połowę drugiej odsłony spotkania utrzymywali przewagę, jednak Słońca zdołały dogonić rywali. Skutecznie obręcz atakował Trevor Ariza, a po wsadzie Josha Jacksona goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie (37:35). Kibice byli także świadkami pojedynku rzutowego pomiędzy Danilo Gallinarim a Devinem Bookerem – obaj nie mogli przestać trafiać. Koszykarze wrócili do punktu wyjścia, bo po dwóch kwartach był remis – 49:49.
Gallo tonight:
✅ Tied a season-high with 28 points
✅ First double-double of the season
✅ @Kia Performance of the Game pic.twitter.com/8MYWsbgees— LA Clippers (@LAClippers) 29 listopada 2018
A po przerwie gospodarze zagrali na wyższych obrotach niż Suns. Od dwóch celnych „trójek” rozpoczął Tobias Harris, regularnie trafiał Gallinari, a kiedy do ataku włączył się Shai Gilgeous-Alexander, Clippersi prowadzili już 83:63. Przed czwartą kwartą goście zdołali odrobić zaledwie 5 punktów (74:89).
Miejscowi kontrolowali przebieg ostatniej części spotkania. Harrell trafiał spod kosza, Williams był skuteczny na półdystansie. Przewaga Clippers mogła być znacznie większa, gdyby nie straty gospodarzy. Ostatecznie ekipa z Los Angeles wygrała 115:99.
Dla Clippersów to już trzecie zwycięstwo z rzędu. Najlepszy wśród nich był Danilo Gallinari – 28 punktów, 10 zbiórek, 4 asysty, 7/10 z gry oraz 10/12 z linii rzutów osobistych. Double-double zaliczyli także Tobias Harris oraz Boban Marjanović.
Kolejnym rywalem Los Angeles Clippers (bilans 14-6) będzie drużyna Sacramento Kings (10-10).
* * *
Los Angeles Clippers – Phoenix Suns 115:99 (26:22, 23:27, 40:25, 26:25)
(Danilo Gallinari 28, Lou Williams 20, Tobias Harris 18 – Devin Booker 23, Elie Okobo 19, Josh Jackson 15)
Sport.RIRM