Homilia papieża Franciszka wygłoszona podczas Mszy św. na rozpoczęcie Wielkiego Postu

„Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty!” (Jl 2,13)

Tymi przenikającymi nas słowami proroka Joela liturgia wprowadza nas dzisiaj w Wielki Post, wskazując przemianę serca jako element właściwy temu czasowi łaski. To prorocze wołanie jest wyzwaniem dla nas wszystkich, bez wyjątku; przypomina nam, że nawrócenie nie może być zredukowane do form zewnętrznych lub do niejasnych intencji, ale angażuje i przemienia całą egzystencję, zaczynając od centrum osoby, od sumienia. Jesteśmy zaproszeni do podjęcia drogi, podczas której, nie ulegając rutynie, staramy się otworzyć oczy i uszy, a przede wszystkim serce, aby wyjść poza nasz osobisty „ogródek”.

Trzeba otworzyć się na Boga i braci. Żyjemy w świecie coraz mniej prawdziwym, w kulturze „działania”, „korzyści”, gdzie nawet tego nie zauważając, wykluczamy Boga z naszego horyzontu. Wielki Post wzywa, abyśmy się „obudzili”, abyśmy przypomnieli sobie, że jesteśmy stworzeniami, a nie Bogiem.

Grozi nam także niebezpieczeństwo zamknięcia się na innych, zapomnienia o nich. Ale dopiero wtedy, gdy trudności i cierpienia naszych braci poruszają nas, stawiają nam wyzwania, dopiero wtedy możemy rozpocząć naszą drogę nawrócenia ku Wielkanocy. Jest to droga, która obejmuje krzyż i wyrzeczenie. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje elementy tej duchowej drogi, są nimi: modlitwa, post i jałmużna (por. Mt 6,1-6.16-18). Wszystkie trzy zakładają konieczność niedopuszczenia, by zdominowało nas to, co pozorne: to, co się liczy, to nie pozory. Wartość życia nie zależy od akceptacji innych osób czy od sukcesu, ale od tego, co mamy we wnętrzu.

Pierwszym elementem jest modlitwa. Modlitwa jest siłą chrześcijanina i każdej osoby wierzącej. Doświadczając słabości i kruchości naszego życia, możemy zwrócić się do Boga z ufnością dziecka i wejść w komunię z Nim. W obliczu tak wielu ran, które nas bolą i mogłyby zatwardzić nasze serca, jesteśmy wezwani do zanurzenia się w morzu modlitwy będącej morzem bezgranicznej miłości Boga, aby cieszyć się Jego czułością. Wielki Post to czas modlitwy, modlitwy bardziej intensywnej, bardziej wytrwałej, bardziej zdolnej do wzięcia na siebie potrzeb braci, do wstawiania się u Boga w wielu sytuacjach ubóstwa i cierpienia.

Drugim ważnym elementem drogi Wielkiego Postu jest podjęcie postu. Musimy być uważni, aby nie był to tylko post formalny, który w rzeczywistości nas „nasyca”, ponieważ sprawia, że czujemy się w porządku. Post ma sens, jeśli naprawdę poruszy nasze poczucie pewności, a także jeśli przynosi dobro innym, i jeśli pomaga nam zachować styl miłosiernego Samarytanina, który pochyla się nad bratem w potrzebie i się o niego troszczy. Post polega na wyborze trzeźwego życia, które niczego nie marnuje, nie wyrzuca. Post pomaga nam wychowywać serce do tego, co istotne, i do dzielenia się. Jest on znakiem świadomości i odpowiedzialności wobec niesprawiedliwości, nadużyć, zwłaszcza wobec ubogich i maluczkich, jest znakiem naszego zaufania pokładanego w Bogu i Jego Opatrzności.

Trzecim elementem jest jałmużna: wskazuje na bezinteresowność, ponieważ jałmużna to dawanie komuś, od kogo nie oczekuje się niczego w zamian. Bezinteresowność powinna być jedną z cech chrześcijanina, który mając świadomość, że otrzymał wszystko w darze od Boga, darmowo, bez żadnej zasługi, uczy się dawać innym za darmo. Dziś często jałmużna nie należy do życia codziennego, w którym wszystko jest kupowane i sprzedawane. Wszystko jest kalkulacją i mierzeniem. Jałmużna pomaga nam żyć darmowością daru, która jest wolnością od obsesji posiadania, od strachu przed utratą tego, co się ma, od smutku tych, którzy nie chcą dzielić się z innymi własnymi dobrami.

Poprzez wezwanie do nawrócenia Wielki Post nadchodzi, aby nas opatrznościowo obudzić, przebudzić nas z letargu, z ryzyka pogrążania się w inercji. Wezwanie, które Pan do nas kieruje przez proroka Joela, jest głośne i wyraźnie: „Powróćcie do Mnie całym sercem”(Jl 2,12). Dlaczego musimy powrócić do Boga? Ponieważ coś jest nie w porządku w nas, w społeczeństwie, w Kościele, i trzeba, byśmy to zmienili, dokonali zmiany, nawrócili się! Raz jeszcze Wielki Post nadchodzi, aby skierować swoje prorocze wezwanie, aby przypomnieć nam, że jest możliwym stworzenie czegoś nowego w nas samych i wokół nas, po prostu dlatego, że Bóg jest wierny, że jest wciąż pełen dobroci i miłosierdzia i zawsze gotów wybaczyć i zacząć od początku. Z tą dziecięcą ufnością wyruszmy w drogę!

 Tłumaczenie: Radio Maryja

drukuj