Trwa wizyta prezydenta USA na Kubie
Trwa historyczna wizyta prezydenta USA Baracka Obamy na Kubie. Dziś amerykański przywódca ma spotkać się z kubańskimi przedsiębiorcami i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego.
Wczoraj Barack Obama rozmawiał z rządzącym Kubą Raulem Castro, który wezwał Stany Zjednoczone do zniesienia embarga oraz zwrotu terenu, na którym znajduje się baza Guantanamo.
Pomimo różnicy zdań w kwestii demokracji i praw człowieka, obaj przywódcy zadeklarowali wolę dalszej normalizacji dwustronnych relacji. Przyjazd Obamy to pierwsza wizyta prezydenta USA na Kubie od 88 lat.
Politolog dr hab. Robert Alberski podkreśla, że wizyta ma odmienne znaczenie dla każdej ze stron.
– Jeśli popatrzymy na to z punktu widzenia władz kubańskich, to można powiedzieć, że jest to taki krok, który pokazuje, że polityka pewnego otwierania Kuby na świat przynosi dobre efekty. Dla Kuby oznacza to więc właściwie same korzyści. Dla Stanów Zjednoczonych sytuacja oczywiście wygląda inaczej tzn. prezydent Obama jednak zdecydował się na pewne polityczne ryzyko dlatego, że Kuba na pewno dzisiaj nie jest demokracją. Widać więc, że pewne ryzyko tutaj ma miejsce, ale z drugiej strony jest to tak, że wszyscy na tą Kubę patrzą z nadzieją. Ja myślę, że prezydent Obama decydował się na to właśnie dlatego, że jego kadencja już się kończy – mówi dr hab. Robert Alberski.
USA zerwały stosunki dyplomatyczne z Kubą w latach 60-tych podczas prezydentury Dwighta Eisenhowera. Od tego czasu embargo i wzajemne kontakty były wielokrotnie zaostrzane przez amerykański Kongres.
Dopiero w 2014 roku prezydenci USA i Kuby ogłosili historyczne ocieplenie relacji. Od tego czasu administracja Obamy wprowadza w życie różne ułatwienia w kontaktach z Kubą.
RIRM