Trwa rozejm na Ukrainie
Trwa rozejm na Ukrainie. Od momentu jego ogłoszenia zginęło dwóch cywilów w obwodzie Ługańskim. Nie ma ofiar wśród ukraińskich żołnierzy. Według ukraińskiego sztabu dochodzi jeszcze do ostrzałów w okolicach Debalcewe, ale ataki mają charakter lokalny i niesystematyczny. Mimo tego Kijów ogłasza, że rozejm jest przestrzegany.
Wejście w życie porozumienia zawartego w Mińsku poprzedziła doba ciężkich walk w Donbasie. Zacięta walka trwała w pobliżu strategicznego miasta Debalcewe.
Wydaje się, że rebelianci do ostatniej chwili chcieli zagarnąć jak największy teren wokół miasta. Zaledwie kilka minut po północy rakiety Grad spadły na miasteczko Popasna i zabiły dwóch cywilów. Walki całkowicie ucichły na linii frontu po godzinie 2.00 czasu polskiego. Zawieszenie broni na razie obowiązuje.
– Ogólnie rzecz biorąc, czuję ulgę po zawieszeniu broni, w końcu. Ale do tej pory nie wiem, co będzie dalej – powiedział Andrei, mieszkaniec Doniecka.
Władze Ukrainy podkreślają, że od momentu wprowadzenia rozejmu, nie zginął żaden ukraiński żołnierz, a separatyści znacznie, ale nie całkowicie ograniczyli swoją aktywność.
– Główne kierunki koncentracji sił nieprzyjaciela wciąż są w Debalcewe i miejscowości Shirokino. Ogólna sytuacja na wschodzie Ukrainy wykazuje oznaki stabilizacji – stwierdził Andrij Łysenko, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
Separatyści twierdzą, że miński rozejm pozostanie tylko na papierze a Ukraińcy chcą wykorzystać zawieszenie broni na przegrupowanie swoich sił.
Porozumienie o zawieszeniu broni to efekt kilkunastogodzinnych negocjacji w Mińsku na Białorusi, prowadzonych w środę i w czwartek przez przywódców państw tzw. formatu normandzkiego. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział, że podpisane porozumienie jest ostatnią szansą na osiągnięcie pokoju. Jeśli nie Ukraina wprowadzi stan wojenny.
– Drodzy przyjaciele, ja celowo nie powiem co teraz Ukraina będzie robić w przypadku kiedy proces pokojowy zostanie zakłócony. Powiem tylko jedno – gdy ktoś uderzy nas w jeden policzek, nie damy, żeby uderzył nas w drugi. Niech Bóg mi wybaczy – powiedział Petro Poroszenko, prezydent Ukrainy.
Na tą chwilę porozumienie o zawieszeniu broni na wschodniej Ukrainie jest realizowane, a władze w Kijowie nie mają podstaw do wprowadzenia stanu wojennego – oświadczył rzecznik ukraińskiego sztabu generalnego.
TV Trwam News