Śledztwo ws. telefonu L. Kaczyńskiego umorzone. Dziś uzasadnienie decyzji
Śledztwo dotyczące połączeń z telefonu śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego po katastrofie w Smoleńsku zostało umorzone – poinformowała o tym warszawska prokuratura okręgowa. Dziś poznamy uzasadnienie tej decyzji.
Postępowanie prokuratura podjęła w połowie maja ubiegłego roku. Miało ono wyjaśnić, kto mógł użyć tego telefonu. Informacje o „manipulacjach” przy telefonie Lecha Kaczyńskiego, 10 i 11 kwietnia 2010 r. w Rosji i odsłuchiwaniu poczty głosowej, pojawiły się w mediach ponad rok temu.
Mec. Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego powiedział, że decyzja jest przedwczesna. „Została ona poprzedzona oddaleniem kilku wniosków dowodowych zmierzających do podjęcia próby uzyskania pewnych ustaleń” – mówił. Mecenas dodał, że będzie składał zażalenie na decyzję prokuratury.
– Ta decyzja procesowa jest w moim przekonaniu decyzją, która zapadła przedwcześnie; śledztwo nie powinno zostać zakończone bez uszczerbku dla realizacji zasady prawdy materialnej, czyli ustalenia tego jak było naprawdę. W przeciwieństwie do prokuratora, mnie tutaj daleko jest do pewności jak w tej sprawie było; a żałuję jedynie, że cześć moich wniosków dowodowych w tym
postępowaniu nie została zrealizowana przed zamknięciem tego śledztwa, bo może udałoby się wtedy dowiedzieć czegoś więcej i szerzej. Ponieważ nie zgadzam się z ustaleniami prokuratora, będę z całą pewnością poddawał tę decyzję kontroli instancyjnej tzn. wywiady, zażalenia do właściwego sądu – zaznaczał mec. Piotr Pszczółkowski.
Wątek telefonu prezydenta z głównego postępowania dotyczącego katastrofy smoleńskiej prokuratura wojskowa wyłączyła w listopadzie 2011 r.
W wyniku przeprowadzonych czynności procesowych ustalono, że w dniu 10 kwietnia 2010 r., po katastrofie, miały miejsce dwa połączenia wychodzące z telefonu użytkowanego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
RIRM