Referendum: 66 proc. Irlandczyków poparło liberalizację przepisów aborcyjnych

Najprawdopodobniej tzw. aborcja, czyli zabicie dziecka poczętego będzie w Irlandii całkowicie dostępna i legalna. Dziś wieczorem podano oficjalne wyniki piątkowego referendum: 66 proc. głosujących opowiedziało się za liberalizacją aborcyjnych przepisów.

Dwie trzecie Irlandczyków opowiedziało się za zabijaniem nienarodzonych dzieci.

– Ludzie przemówili i oznajmili, że jest to kraj, w którym ufamy kobietom i ich wyborom. Dziękuję wam bardzo za uczynienie tego dzisiaj możliwym – oświadczył Leo Varadkar, premier Irlandii, zadeklarowany homoseksualista.

Taki wynik oznacza, że pod obrady parlamentu wejdzie proponowane przez rząd nowe prawo. Dopuszcza ono zabicie dziecka do 12. tygodnia bez podania przyczyny, do 24. tygodnia m.in. w przypadku poważnego zagrożenia życia lub zdrowia kobiety, a także nieograniczoną czasowo tzw. aborcję w przypadku takiego bezpośredniego zagrożenia.

Aborcja otwiera drzwi wszystkiemu innemu – podkreśla ks. Marius O’Reilly, współorganizator Różańca do Wybrzeży Irlandii.

– Przykładowo – eutanazja będzie kolejna. Więc teraz niewinne kobiety nie będą bezpieczne, a później dotknie to osób starszych. To się obecnie dzieje w Europie – wspomagane samobójstwa. Zatrzyma to rodzenie się nowych ludzi i zniszczy życie wielu kobietom – zwraca uwagę irlandzki duchowny.

Wynik referendum jest efektem zmian, jakie zaszły w mentalności i sposobie myślenia o człowieku, jego godności i prawie do życia w Irlandii. Problem z tym związany rozpoczął się na długo przed referendum.

– Sam fakt dojścia do tego referendum jest zwycięstwem przeciwników życia nienarodzonego – i myślę, że tutaj jest główny problem – uważa Jakub Bałtroszewicz.

– To, co się dzieje w tej chwili w Irlandii jest wielkim krokiem wstecz, jeśli chodzi o nasze człowieczeństwo, o to zrozumienie, że życie trzeba szanować od samego początku i każdemu na każdym etapie należy się ten szacunek, obojętnie czy jest zdrowy czy chory – komentuje dr n. med. Aleksandra Kicińska, prezes fundacji InVivo.

Działacze pro-life przez długi czas prowadzili kampanię mającą zachęcić Irlandczyków do ochrony życia poczętego.

– Spotkałem w tej grupie ludzi w różnym wieku, w szczególności młodych ludzi. Dokonali oni nadzwyczajnego wysiłku. Widziałem ich chodzących od domu do domu, zachęcających, aby głosowali na „nie”. Poświęcali swój wolny czas, by to czynić – mówi ks. bp John Buckley, biskup diecezji Cork i Ross.

Obrońcy życia od wielu lat prowadzą heroiczną walkę z przemysłem aborcyjnym    w Irlandii.

– Aborcjoniści próbują zalegalizować aborcję w Irlandii od lat. Wciąż walczymy i walczymy z nimi. Robią to tylko dlatego, że wiąże się to z olbrzymimi pieniędzmi – wskazuje Becky Kaely z kampanii Savethe8th w Cork.

Ostateczny wynik referendum nie jest wiążący dla irlandzkiego parlamentu, premier kraju zapowiada jednak: rząd będzie chciał wprowadzić nowe przepisy w takiej postaci jeszcze przed końcem 2018 r.

TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl