OZZL żąda uregulowania kwestii dyżurów rezydentów
Dyżury lekarzy rezydentów w ramach szkolenia specjalizacyjnego muszą być pełnione na podstawie umowy o pracę – podkreśla Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Związek przesłał do ministra zdrowia wniosek nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty o stosowny zapis.
Związek uważa, że to ukróci podpisywanie z rezydentami umów cywilno-prawnych na pełnienie dyżurów. OZZL wskazuje, że ma liczne sygnały dotyczące nieprawidłowości związanych z pełnieniem dyżurów medycznych.
Chodzi m.in. o zmuszanie rezydentów do samodzielnego dyżurowania na oddziałach mimo niewystarczających kompetencji. Dochodziło też do przedłużania ich czasu pracy bez podstaw prawnych i bez dodatkowego wynagrodzenia.
Domagamy się, aby dyrektorzy szpitali i resort nie oszczędzali kosztem rezydentów – powiedział Zdzisław Szramik, wiceprzewodniczący OZZL.
– Rezydenci nie są zawodowo przygotowani do pełnienia samodzielnych dyżurów, a taką samodzielność zakłada kontrakt, czyli umowa cywilno–prawna. […]Pracodawcy potrzebują taniego pracownika, a lekarzy brakuje. Dlatego zmusza się lekarzy rezydentów, szantażując ich wyrzuceniem ze specjalizacji, żeby podpisywali niekorzystne dla siebie umowy w dużej – czym to grozi – nieświadomości. Ministerstwo właściwie zastawiło taką pułapkę na rezydentów, bo oni są przez pracodawców zmuszani, nie wiedząc o co chodzi, a później konsekwencje mogą być tragiczne, bo tacy lekarze mogą mieć złamaną karierę zawodową, jeżeli potkną się na czymś. Oni nie są do tego przygotowani zarówno fachowo, jak i mentalnie – powiedział Zdzisław Szramik.
Resort zdrowia zwiększył od bieżącego roku liczbę miejsc rezydenckich. W całym 2015 r. ma być 6 tys. 527 miejsc; do tej pory rocznie było ich ok. 3 tys. Wydatki na rezydentury zaplanowano w 2015 r. na poziomie 702,4 mln zł.
RIRM