NIK negatywnie oceniła negocjacje gazowe PGNiG
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) poinformowała, że spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) w 2006 r. oraz w latach 2009–2010 nie wykorzystała w pełni możliwości negocjacyjnych podczas rozmów dotyczących zakupu gazu z Rosji.
Wniosek o przeprowadzenie kontroli złożyli posłowie. Sprawdzane były umowy gazowe i inwestycje w terminal LNG w Świnoujściu. Skontrolowano pięć podmiotów, w tym Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo – napisał jeden z dzienników.
Według NIK podczas negocjacji w sprawie przedłużenia kontraktu na dostawy gazu do Polski przyjęto rozwiązania korzystne dla Gazpromu, nie próbując w zamian uzyskać korzyści dla PGNiG – czytamy w tzw. wystąpieniu pokontrolnym. Dlatego w wyniku wcześniejszych zaniechań dotyczących dywersyfikacji; PGNiG było zmuszone do przyjęcia warunków Gazpromu. Co przełożyło się na wzrost cen importowanego surowca.
Poseł Piotr Naimski, były wiceminister gospodarki, wskazuje na bardzo trudne warunki negocjacyjne w 2006 r. – jednocześnie zaznacza – że zupełnie inna sytuacja była w 2009 r.
– Mogę powiedzieć to z własnego doświadczenia z 2006 roku. Wtedy PGNiG był pod presją i szantażem rosyjskim. Trzeba było się zgodzić na 10 proc. podwyżki z dużego kontraktu jamalskiego, dlatego że to było warunkiem podpisania przez Rosjan małego kontraktu, który był konieczny dla Polski w tamtym czasie. Negocjacje w 2009-2010 roku prowadzone były w dużo lepszych – na szczęście – dla Polski warunkach. Uzyskano wtedy niestety rezultaty niezadawalające dlatego, że sama Polska w ogóle nie podjęła dyskusji o cenie. Dyskutowano o różnych, innych sprawach, m.in. uniknęliśmy wtedy przedłużenia kontraktu jamalskiego do 37 roku – powiedział poseł Piotr Naimski.Wiele do życzenia pozostawiają też negocjacje cenowe prowadzone przez PGNiG w 2012 r. – dodaje poseł.
– Negocjacje cenowe były prowadzone przez PGNiG w 2012 roku. PGNiG uzyskał wtedy obniżkę ceny. Ta obniżka w dalszym ciągu jest jednak niesatysfakcjonująca, dlatego że po uzyskaniu tego upustu cenowego Polska w dalszym ciągu płaci jedną z najwyższych cen w Europie. Z tego trzeba sobie zdawać sprawę i o tym trzeba pamiętać. Co więcej w 2012 roku mieliśmy skandal związany z podwyższaniem memorandum o budowie dodatkowego gazociągu przez Polskę, memorandum podpisane przez prezesa EuRoPol GAZ i Gazprom. Okazało się, że w wyniku tego, swoje stanowisko opuścił minister Skarbu Państwa, a także prezes PGNiG. Być może z raportu NIK będziemy mogli się o tych sprawach dowiedzieć – zwraca uwagę poseł Piotr Naimski.RIRM