Komisja PE zatwierdziła wieloletni budżet UE
Po wielu miesiącach negocjacji i przeciągania liny między PE a rządami, Komisja Budżetowa Europarlamentu zatwierdziła wczoraj nowy wieloletni budżet UE
Głosowanie całego PE nad budżetem odbędzie się w przyszły wtorek w Strasburgu.
Nowy budżet UE na lata 2014-2020 zakłada wydatki rzędu 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach na siedem lat.
Polska w latach 2014-20 ma otrzymać 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro.
Europoseł Tomasz Poręba podkreślił, że w dokumencie jest wiele zapisów, które mogą nam ograniczyć środki unijne w najbliższych latach. Jednym z nich jest tzw. warunkowość makroekonomiczna, czyli uzależnienie korzystania ze środków Unijnych od wysokości deficytu budżetowego i długu publicznego.
– Deficyt nie może przekroczyć 3 proc. PKB, natomiast dług publiczny 60 proc. PKB. Oba te wskaźniki w Polsce, zwłaszcza deficyt, który tę granicę już przekroczył, jak też dług publiczny, który jak wskazują eksperci, jest na granicy i może zostać przekroczony w najbliższych latach. To może ograniczyć otrzymanie środków unijnych. Drugi przepis, który jest bardzo niekorzystny dla naszego kraju to jest system projektu netto, tzn. tak jak w obecnej perspektywie można było zastępować projekty unijne innymi (jeżeli były odrzucone przez niektóre grupy w czasie procesu realizacyjnego) tak w nowej perspektywie finansowej nie będzie można zastępować projektu z Polski innym projektem z naszego kraju, jeżeli dany projekt byłby źle oceniony na etapie realizacji przez Brukselę. Krótko mówiąc pieniądze by przepadały – wyjaśnia europoseł Tomasz Poręba.
Kolejnym niekorzystnym aspektem budżetu jest kwestia rolnictwa – dodaje europoseł.
– Rząd Donalda Tuska zwyczajnie oszukał rolników podczas negocjacji. Pierwotnie polska wieś miała dostać (na lata 2014 – 2020) 35 mld euro, skończyło się na 28 mld euro. Nie będzie też wyrównania dopłat rolniczych, o czym nie mówi się w mediach, tego mętnego nurtu, tylko przemilcza się sprawy, że polski rolnik będzie wciąż dyskryminowany, jeżeli chodzi o wysokość dopłat. Mówiąc krótko: jest to budżet, który mógł być znacznie lepszy, gdyby rząd Donalda Tuska lepiej negocjował, gdyby chciał, aby ten budżet był dla Polski korzystniejszy w tym wymiarze rolniczym; w wymiarze przepisów – ocenia europoseł Tomasz Poręba.
RIRM