IPN szuka grobów uciekinierów z Obławy Augustowskiej
Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku chce odnaleźć miejsce pochówku kilku żołnierzy zamordowanych przez Sowietów podczas ucieczki z transportu w czasie Obławy Augustowskiej.
Szczątki ofiar zostały pochowane na odcinku drogi Giby-Rygol. Na początku kwietnia archeolodzy planują przeprowadzić tam wykopy sondażowe.
Ks. Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, podkreśla, że odkrycie tych miejsc dla naszej ojczyzny jest bardzo ważne.
– To dla nas jest szalenie ważne. Byłoby to dla nas już pewną nadzieją, że idziemy w kierunku tej prawdy. W 1945 roku decyzją Stalina cały zarząd wojenny przygotował plan strategiczny przeczesania puszczy augustowskiej. W tym czasie odbyła się penetracji Armii Krajowej. Kto przyznał się do tego, że był w AK od 1939 roku, został zatrzymany – powiedział prezes ks. Stanisław Wysocki.
Obława augustowska to największa niewyjaśniona zbrodnia na Polakach po II wojnie światowej. W lipcu 1945 roku oddziały Armii Czerwonej oraz Ludowego Wojska Polskiego i Urzędu Bezpieczeństwa przeprowadziły operację mającą na celu rozbicie oraz likwidację oddziałów podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego w okolicach Suwałk i Augustowa.
Ostateczna liczba ofiar nie została jeszcze ustalona. Do niedawna mówiło się o 600 osobach. Dziś wiemy, że mogło ich być nawet 2 tys. Nadal nieznane jest miejsce pochówku ofiar. Obława Augustowska nazywana jest „Małym Katyniem”.
RIRM