Wkrótce rekonstrukcja rządu
W najbliższy piątek premier Donald Tusk przyjmie dymisje czterech ministrów i ogłosi nazwiska nowych członków rządu. Do zaprzysiężenia dojdzie w przyszłym tygodniu.
Rekonstrukcja rządu wiąże się z wyborami do Parlamentu Europejskiego, w których startuje czterech ministrów.
– 10 maja, czyli w piątek, przyjmę rezygnację czterech ministrów – poinformował premier Donald Tusk.
Chodzi o szefa MSWiA, Marcina Kierwińskiego; ministra aktywów państwowych, Borysa Budkę i ministra kultury, Bartłomieja Sienkiewicza z Platformy Obywatelskiej oraz ministra rozwoju i technologii, Krzysztofa Hetmana z PSL-u.
– W piątek ogłoszę też nazwiska nowych ministrów, ale uroczystość w Pałacu Prezydenckim będzie później – ze względu na wyjazdy pana prezydenta – a więc w kolejnym tygodniu, ale te osoby przystąpią od razu do pracy – zaznaczył Donald Tusk.
Giełda nazwisk ruszyła już kilka tygodni temu, ale oficjalnego potwierdzenia nie ma. Według medialnych doniesień nowym szefem MSWiA mógłby zostać obecny koordynator służb specjalnych, Tomasz Siemoniak.
– Tomek Siemoniak jest doświadczonym politykiem, który ma doświadczenie w MSWiA. Kto będzie moim następcą, zdecyduje premier Donald Tusk – mówił na początku tygodnia obecny szef resortu, Marcin Kierwiński.
Ministrem aktywów państwowych mógłby zostać obecny wiceminister Robert Kropiwnicki lub poseł Agnieszka Pomaska. Potencjalnych kandydatów jest w sumie pięciu, podobnie jak w przypadku resortu kultury. Ministra rozwoju mógłby zastąpić inny polityk z PSL-u, poseł Krzysztof Paszyk.
W wyborach startują także wiceministrowie koalicji rządzącej. Pojawiły się sugestie, że po rekonstrukcji liczba zastępców może zostać ograniczona. Rzecznik PSL-u, wiceminister klimatu i środowiska, Miłosz Motyka, zaprzecza.
– Myślę, że nie będzie tutaj dochodziło do żadnych renegocjacji. To też dzisiaj nie jest przedmiot rozmów koalicyjnych – mówił wiceminister klimatu i środowiska, Miłosz Motyka.
Sondaże pokazują, że Polacy krytycznie oceniają start ministrów i wiceministrów w wyborach do europarlamentu po zaledwie pięciu miesiącach rządu. To może mieć wpływ na wynik wyborów – wskazał politolog dr Andrzej Dąbrowski.
– Po tak krótkim czasie ci ministrowie udają się do Brukseli – która jest bardziej do tego, aby zarobić pieniądze i brać sute apanaże – rezygnując z tak ważnej misji, jak bycie ministrem – podkreślił dr Andrzej Dąbrowski.
Według najnowszego sondażu CBOS spada poparcie także dla samego rządu, który obecnie ma więcej przeciwników niż zwolenników.
TV Trwam News