Holenderska ambasador wezwana do polskiego MSZ w związku z brutalnym potraktowaniem Polaków przez policję w Alkmaar
W związku ze skandaliczną sytuacją po meczu Ligi Konferencji do ministerstwa spraw zagranicznych wezwana została ambasador Królestwa Niderlandów. „Atmosfera braku bezpieczeństwa dla Polaków trwała od kilku dni” – tak do wydarzeń w Holandii odniósł się prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski.
Po czwartkowym meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar, który odbywał się w Holandii, doszło do ataku miejscowej policji na piłkarzy i kilku innych członków polskiej ekipy.
– Stała się rzecz niedopuszczalna. Problem leży w tym, że stało się to w Holandii. W Holandii, w której policja od wielu lat słynie z wątpliwych interwencji i w wielu przypadkach stawia się pytania o nadużywania siły przez tę farmację – mówił wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.
Prezes Legii Warszawa, który sam ucierpiał wskutek potrącenia i uderzenia przez holenderskiego funkcjonariusza, podkreślił, że jego zdaniem wydarzenia ze stadionu były efektem sytuacji, która narastała od kilku dni.
– Wczoraj dopiero po południu przyjechałem do Alkmaar, ale od razu słyszałem raporty od różnych osób z naszej delegacji – od VIP-ów, od naszych pracowników, od ludzi, którzy byli w mieście, że cały czas coś się dzieje, że cały czas są szykanowani. Były wypowiedzi publiczne o tym, że pani burmistrz nie życzy sobie Polaków w mieście. Ludzie wyprowadzani byli z restauracji. Czyli atmosfera braku bezpieczeństwa trwała już od kilku dni – zwrócił uwagę Dariusz Mioduski.
Zarząd Legii Warszawy nie zamierza odpuścić.
– Będziemy robić wszystko, żeby to wyjaśnić, wyprostować i zmienić narrację, która się pojawia w mediach holenderskich, że w jakiś sposób to my byliśmy przyczyną tego, co się stało – oznajmił prezes klubu.
Niedługo po konferencji prasowej milczenie przerwały władze holenderskiego miasta. W długim oświadczeniu przekazały, że to Polacy nie wywiązali się z wcześniejszych ustaleń i dążyli do eskalacji konfliktu. W odpowiedzi na to wiceszef MSZ wezwał do resortu ambasador Królestwa Niderlandów. Interwencję podjął także premier Mateusz Morawiecki.
„Podczas Rady Europejskiej w Hiszpanii spotkałem się również z premierem Holandii i przekazałem mój zdecydowany protest przeciw brutalnemu zachowaniu policji holenderskiej wobec piłkarzy oraz kibiców” – napisał na Facebooku szef rządu.
Przedstawiciele polskich władz sprzeciwiają się stosowaniu podwójnych standardów wobec obywateli Unii Europejskiej.
TV Trwam News