Belgia wzmacnia środki bezpieczeństwa na kolei
Po piątkowym ataku w pociągu Thayls jadącym przez Brukselę do Paryża, w Belgii wzmocniono środki bezpieczeństwa na kolei. Na brukselskim dworcu Midi, gdzie zatrzymują się pociągi dużej prędkości, pojawiło się ponad 50 dodatkowych policjantów. Pasażerowie są poddawani wyrywkowej kontroli.
Środki bezpieczeństwa dotyczą nie tylko podróżujących na trasach międzynarodowych. Minister ds. mobilności Jacqueline Galant powiedziała telewizji RTBF, że kontrole z oczywistych względów skoncentrowane są na pociągach międzynarodowych, ale nie ograniczają się do nich.
„Poprosiłam o kontrolę również na innych stacjach” – oświadczyła, zwracając uwagę, że nie chce dopuścić do sytuacji, by pasażerowie relacji krajowych byli narażeni na niebezpieczeństwo potencjalnych ataków.
Związki zawodowe kolejarzy uważają, że należy również zwiększyć liczbę pracowników ochrony na dworcach, a także lepiej ich wyposażyć, ponieważ teraz dysponują tylko gazem pieprzowym i kajdankami.
W całej Belgii dworców strzeże około 500 pracowników służby ochrony kolei Securail. Sami ochroniarze – jak piszą belgijskie media – nie domagają się broni palnej, ale chcieliby być wyposażeni w sprzęt, który pozwoliłby im stawić czoło w razie konfrontacji z uzbrojonym napastnikiem. Pracownicy Securail chcieliby również lepszej ochrony prawnej w przypadku interwencji.
W piątek 26-letni Marokańczyk uzbrojony w kałasznikowa, pistolet automatyczny i nóż został obezwładniony w pociągu Thalys przez pasażerów. Zanim został powstrzymany ranił trzy osoby, w tym jedną ciężko. Prezydent Francji Francois Hollande uważa, że udało się uniknąć masakry.
Marokańczyk Ajub El Khazzani, który przez służby wywiadowcze Hiszpanii, Francji, Niemiec i Belgii uważany jest za radykalnego islamistę, twierdzi, że kałasznikowa znalazł w walizce w parku przy dworcu Midi w Brukseli, gdzie zazwyczaj śpi wraz z innymi bezdomnymi.
PAP/RIRM