Amerykańsko-rosyjskie rozmowy o Syrii odłożone
Rosja wyraziła żal po ogłoszeniu przez Departament Stanu USA decyzji o odłożeniu planowanych na jutro w Hadze rozmów amerykańskich i rosyjskich dyplomatów poświęconych konfliktowi w Syrii.
Strona amerykańska wyjaśniła, że spotkanie odwołano z powodu „trwających konsultacji na temat adekwatnych odpowiedzi” na atak chemiczny w Syrii z 21 sierpnia.
Wcześniej sekretarz stanu USA John Kerry potwierdził, że w Syrii w zeszłym tygodniu użyta została broń chemiczna. Jak oświadczył, sprawcy tego skandalicznego ataku powinni być pociągnięci do odpowiedzialności; oskarżył także reżim Baszara el-Asada o niszczenie dowodów.
Niezależnie od tego, co ustalą inspektorzy ONZ ds. broni chemicznej, zachodni atak na syryjskie cele wojskowe wydaje się coraz bardziej prawdopodobny. Nie ma dobrego rozwiązania obecnej sytuacji w Syrii, ale najgorsza byłaby bezczynność – napisał „Financial Times”.
Prof. Bassam Aouil, Syryjczyk, wykładowca Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy także spodziewa się podjęcia działań przez wojska amerykańskie.
– Prawdopodobnie jakaś interwencja będzie. Czy to będzie tylko kara dla Asada za to że użył broni chemicznej? Czy po 2,5 roku mordowania ludzi przez reżim syryjski chodziło o broń chemiczną? Co z resztą 150 tysięcy osób, którzy zginęli w wyniku bombardowania z różnego rodzaju broni? Te 150 tys. ludzi się nie liczy? – zwrócił uwagę prof. Bassam Aouil.Prof. dodaje, że reakcja Stanów Zjednoczonych powinna przynieść całkowite rozwiązanie reżimu Baszara Al Asada. Jak mówi dałoby to szansę na odbudowę kraju i zapewnienie bezpieczeństwa dla mieszkańców Syrii.
– Reakcja USA powinna przynieść całkowite rozwiązanie reżimu. Proszę sobie przypomnieć, że ponad 2 miliony osób jest w obozach dla uchodźców. Zbliża się zima, a ludzie znajdują się w namiotach w fatalnych i dramatycznych warunkach. Brakuje im jedzenia, lekarstw, opieki zdrowotnej ale przede wszystkim brakuje bezpieczeństwa – dodał prof. Bassam Aouil.RIRM