W przypadku odnalezienia jednej chorej norki na fermie, wybija się 40 tys. innych zwierząt i to bez odszkodowań. Chcemy, żeby minister rolnictwa zaczął poważnie traktować problem, a nie tylnymi drzwiami wprowadzał „Piątkę dla zwierząt”. Jeżeli norka amerykańska jest tak niebezpieczna dla człowieka i w ogóle dla ludzkiej populacji, to pojawia się pytanie: Dlaczego wpuszcza się państwowych pracowników na fermy bez odpowiednich szczepień? Czy minister chce szafować życiem tych ludzi i przy okazji życiem polskich rolników i hodowców? Na to pytanie cały czas nie odnajdujemy odpowiedzi, nie tylko urzędowej, ministerialnej, ale i logicznej – mówił dla portalu Radia Maryja redaktor Marek Miśko, członek fundacji Polska Ziemia.