Rajd Dakar. Rafał Sonik powrócił na pozycję lidera

Rafał Sonik, zdobywca Pucharu Świata w quadach, tylko na jedną dobę opuścił fotel lidera w 37. Rajdzie Dakar. Trzynasty dzień stycznia okazał się szczęśliwy dla krakowianina. Po dziewięciu etapach ma cztery minuty przewagi nad Chilijczykiem Ignacio Casale. 


Na trasę z Iquique do Calamy w Chile Polak ruszał z drugiej pozycji. Miał prawie siedem minut straty do Casale, który – jak przyznał po siódmym etapie – był bliski rezygnacji z dalszej jazdy.

„Niedziela była dla mnie koszmarem. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś podobnego na quadzie, ani też na motocyklu. Zimno, błoto, woda. Chciałem się wycofać. W moim lewym bucie było pełno paliwa. Przez ostatnie 40 km myślałem, że spali mi skórę” – mówił Chilijczyk.

W poniedziałek obudził się jednak bardzo zmotywowany. Jak ocenił, czuł się bardzo dobrze i na trasie zyskał przewagę nad głównymi rywalami – Sonikiem oraz Urugwajczykiem Sergio Lafuente. Ale na wtorkowym odcinku specjalnym długości 450 km sporo stracił i powrócił na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, cztery minuty za Polakiem.

Sonik na biwaku był uradowany i… „wściekły”, jak relacjonował swe zmagania. „Gdy było 200 km do mety, wszystko zaczęło się psuć. Najpierw odkręcił mi się bak, potem padła elektryka. Nie miałem przewijarki roadbooka, przestała działać pompa paliwowa i quad zaczął zużywać jakieś 20 litrów benzyny na 100 km, więc musiałem stawać. Za pomocą buteleczki o pojemności pół litra i wężyka, ręcznie ściągałem paliwo, przelewając je do górnego zbiornika. Roadbook przewijałem palcami tak, że aż zrobiły się sine”.

Jak zaznaczył, to wszystko było pokłosiem poniedziałkowej jazdy po solnej pustyni. „Czy normalny człowiek wjedzie swoim samochodem, motocyklem czy quadem do 90-procentowego roztworu soli?” – pytał 48-letni krakowianin, który uznał, że wytyczenie takiego odcinka było „chorym pomysłem”.

W środę uczestnicy Rajdu Dakar powrócą do Argentyny. Zakończenie rywalizacji w sobotę w Buenos Aires.

***

Wyniki dziewiątego etapu z Iquique do Calamy w Chile (538 km; OS 450 km):

quady

1. Victor Gallegos (Chile/Honda) 6:31.46

2. Rafał Sonik (Polska/Yamaha Raptor 700) + 15.35

3. Sergio Lafuente (Urugwaj/Yamaha Raptor 700) +25.29

4. Ignacio Casale (Chile/Yamaha Raptor 700) +26.24


Po dziewięciu etapach:

1. Rafał Sonik (Polska/Yamaha Raptor 700) 42:58.24 

2. Ignacio Casale (Chile/Yamaha Raptor 700) + 4.00

3. Sergio Lafuente (Urugwaj/Yamaha Raptor 700) +52.16

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl