Paraolimpiada. Sztafeta Rosiek-Skupień na 6. miejscu, Krężel 9.
Sztafeta biegaczy narciarskich open Kamil Rosiek i Witold Skupień zajęła niespodziewanie szóste miejsce w 11. zimowych igrzysk paraolimpijskich w Soczi. Maciej Krężel był dziewiąty w slalomie gigancie.
30-letni Rosiek (ZSON Start Nowy Sącz) – dysfunkcja nóg – i jego kolega klubowy 25-letni Skupień – niesprawność rąk – zajęli szóste miejsce i tym samym zdobyli stypendium na dalsze przygotowania. Przed Polakami jeszcze jeden start – w niedzielę ostatni bieg narciarzy na dystansie 10 km.
Sobota była ostatnim dniem startów polskich alpejczyków w igrzyskach paraolimpijskich w Soczi.
23-letni Krężel (WSSiR Start Katowice) z przewodniczką Anną Ogarzyńską (SS-R Start Poznań) uplasował się na dziewiątym miejscu, 31-letni Rafał Szumiec (Integracyjny Klub Sportowy „Druga Strona Medalu” w Krakowie) na 20., a 24-letni Andrzej Szczęsny (BZS-R Start Bielsko-Biała) na 22. miejscu. Obaj mają dysfunkcję nóg.
Pierwszy przejazd w slalomie gigancie po raz kolejny pokazał, że konkurencje szybkościowe nie są specjalnością biało-czerwonych. Krężel był 10. w grupie zawodników niewidomych i niedowidzących, Szczęsny startujący na stojąco 29, a Szumiec w grupie tzw. „bobów” (czyli specjalnych sledży zamontowanych na jednej narcie) 26.
O prawdziwym pechu może mówić Igor Sikorski (BZS-R Start Bielsko-Biała), który w pierwszym przejeździe z bardzo dobrym czasem tuż przed metą zaliczył upadek, który zakończył się dyskwalifikacją.
Drugi przejazd nie przyniósł niespodzianek. Krężel z Ogarzyńską awansowali na dziewiątą pozycję i nie kryli zadowolenia ze startów w igrzyskach.
„Nastawialiśmy się głównie na slalom i w tej konkurencji mogliśmy więcej powalczyć, natomiast gigant nie był zły w naszym wykonaniu, trasa nie należała do prostych. Jest progres. W Vancouver nie startowaliśmy ani w supergigancie ani w superkombinacji. Postęp jest zwłaszcza widoczny jeśli chodzi o konkurencje ze slalomem” – powiedział Krężel.
Krężel przyznał, że ma po startach lekki niedosyt, a jeśli wszystko pójdzie dobrze, to postara się wypaść lepiej za cztery lata w południowokoreańkim Pyoenchang.
W drugim przejeździe o kilka miejsc awansowali również Szczęsny i Szumiec. Obaj byli zadowoleni przede wszystkim z ukończenia konkurencji, która przez większość zawodników oceniona została jako bardzo trudna.
„Skończyłem na 22. miejscu. Po pierwszym przejeździe byłem mega niezadowolony, ale jak zobaczyłem, że tylko trzy osoby z mojej grupy (zawodnicy startujący na jednaj nodze) dojechały, to stwierdziłem, że dobrze, że dojechałem. W drugim kole było troszeczkę lepiej” – powiedział Szczęsny.
Przed ostatnim dniem rywalizacji w Soczi w tabeli medalowej pierwsze miejsce zajmuje Rosja mając 27 złotych, 23 srebrne i 19 brązowych. Wyprzedza Niemcy 7-4-0 oraz Ukrainę 5-6-10. Na podium stanęli reprezentanci 19 krajów. Polakom nie udało się zdobyć medalu.
PAP