NBA. Wojownicy podbili Waszyngton
Nieprawdopodobną batalię stoczyli dzisiejszej nocy Stephen Curry i John Wall. Golden State Warriors, które wciąż zmierza po rekord wszechczasów sezonu zasadniczego NBA, pokonało na wyjeździe Washington Wizards 134:121. Na 51 oczek Curry’ego odpowiedział Wall – autor 41 punktów.
Słabszy występ odnotował tym razem Marcin Gortat. Polak spędził na parkiecie 28 minut. W tym czasie rzucił 9 oczek, trafiając 4 z 8 prób z gry i wykorzystując 1 z 2 osobistych. Ponadto, The Polish Hammer zebrał 8 piłek, w tym jedną pod atakowaną tablicą. Statystyki uzupełnił dwoma przechwytami i trzema stratami.
Jeszcze w połowie trzeciej kwarty prowadzenie Warriors oscylowało w granicach dwóch, trzech punktów. Na przerwę goście schodzili przy wyniku 103:92, a uzyskanej przewagi nie oddali już do końcowej syreny. W decydujących momentach kluczowymi podaniami popisywał się Draymond Green (12 asyst w całym meczu), a w ataku błyszczał niezawodny dziś Curry.
Lider Golden State trafił aż 11 z 16 prób za trzy. Jedynym, który próbował mu dorównać dzisiejszego wieczoru był John Wall. Gwiazda Czarodziejów grała dziś na doskonałej skuteczności – 17 z 25 rzutów z gry. Do tego dorobku dołożył 10 asyst, jednak było to za mało na zatrzymanie najlepszej w tym sezonie na parkietach NBA ekipy Golden State.
Liderzy Konferencji Zachodniej zwyciężyli dotychczas 45 z 49 pojedynków. Wizards legitymują się bilansem 21-26 i wciąż są daleko od wywalczenia miejsca w rywalizacji play-off.
* * *
Washington Wizards – Golden State Warriors 121:134 (28:43, 32:31, 32:29, 29:31)
(John Wall 41, Bradley Beal 18, Ramon Sessions 12, Nene Hilario 12, Marcin Gortat 9 – Stephen Curry 51, Klay Thompson 24, Draymond Green 12, Harrison Barnes 12)
Sport.RIRM