MŚ 2017 piłkarek ręcznych. Obrończynie tytułu wyraźnie lepsze od Polek

Polskie szczypiornistki nie sprawiły sensacji i w swoim trzecim meczu mistrzostw świata okazały się wyraźnie gorsze od Norweżek. Wynik 20:35 rzeczywiście oddawał to, co działo się dzisiaj na boisku. Przed biało-czerwonymi dwa ważne pojedynki – z Węgrami i Argentyną.


Po budującym zwycięstwie nad Szwecją i nieoczekiwanej porażce w rywalizacji z Czeszkami biało-czerwone stanęły naprzeciwko obrończyń tytułu. Norweżki – także tym razem – należą do faworytek całego turnieju, a każdy inny wynik, niż ich zwycięstwo, można być dziś odczytywać jako sensację sporego kalibru.

Podopieczne Leszka Krowickiego wcale nie zamierzały „tanio sprzedać skóry”. Wręcz przeciwnie, podejmowały walkę nawet wtedy, gdy było wiadomo, że różnica między dwoma drużynami jest nie do odrobienia. Na bramkę Kari Brattset szybko odpowiedziała Karolina Kudłacz-Gloc. Później było już gorzej. Uaktywniły się Nora Mork i Stine Oftedal (3:7).

Kiedy dwa rzuty karne z rzędu wykorzystała Kudłacz-Gloc, w sercach polskich kibiców wciąż tliła się nadzieja (6:9). Po niej grę zespołu próbowała jeszcze pociągnąć Aleksandra Zych. Bezskuteczne, przewaga mistrzyń świata rosła. Na przerwie wszystko było już niemal rozstrzygnięte (11:18).

Po zmianie stron Norweżki wcale nie spuściły z tonu. Sanna Solberg podwyższyła wynik na 20:11. Przewaga rywalek oscylowała w granicach 10 trafień, a to efekt sporadycznych zrywów w wykonaniu Kingi Grzyb czy Kingi Achruk. W samej końcówce piąty bieg wrzuciła jeszcze Kari Aalvik Grimsbo, której poziom obron wzrósł do 55 proc. Ostatecznie – po przestoju biało-czerwonych – skończyło się na 35:20.

Mistrzynie świata pokazały Polkom miejsce w szeregu, nie zakończyły jednak ich przygody z turniejem. Na naszą niekorzyść zwycięstwo odniosły dziś Szwedki. Przed naszymi panami wciąż dwa arcyważne pojedynki – pojutrze z Węgierkami i w piątek z Argentyną.

* * *

Polska – Norwegia 20:35 (11:18)

Polska: Weronika Gawlik, Adrianna Płaczek – Aleksandra Zych 4, Kinga Grzyb 3, Karolina Kudłacz-Gloc 3, Katarzyna Janiszewska 2, Joanna Drabik 2, Sylwia Lisewska 2, Joanna Szarawaga 2, Kinga Achruk 1, Romana Roszak 1, Monika Kobylińska, Adrianna Górna, Daria Zawistowska, Joanna Kozłowska, Ewa Urtnowska
Karne: 3/5
Kary: 0 minut

Norwegia: Kari Aalvik Grimsbo, Katrine Lunde – Veronica Kristiansen 6, Stine Oftedal 5, Stine Skogrand 4, Nora Mork 4, Sanna Solberg 3, Kari Brattset 3, Camilla Herrem 3, Vilde Ingstad 2, Amanda Kurtović 2, Marit Jacobsen 1, Helene Fauske 1, Emilie Christensen
Karne: 3/5
Kary: 2 minuty

Sport.RIRM

drukuj