Liga Światowa. Biało-czerwoni znów za mocni dla Rosjan!

Polscy siatkarze ponownie pokonali reprezentację Rosji i umocnili się na drugiej pozycji w grupie B tegorocznej edycji Ligi Światowej. Tym razem białoczerwoni wygrali ze Sborną 3:1 (30:32, 25:14, 25:22, 25:18), a do sukcesu poprowadził ich Bartosz Kurek zdobywca 26 punktów.


Trener Stephane Antiga nie dokonał żadnych zmian w czternastoosobowym składzie, jaki wystąpił przed tygodniem w Stanach Zjednoczonych. Po dwóch porażkach z drużyną kierowaną przez Johna Sperawa (2:3 i 1:3), tym razem naszym siatkarzom przyszło zmierzyć się z będącą ostatnio w sporym kryzysie reprezentacją Rosji. Mistrzowie olimpijscy z Londynu nie odnieśli jeszcze bowiem żadnego zwycięstwa w tegorocznej edycji Ligi Światowej, dlatego też przed dzisiejszym spotkaniem w roli faworyta upatrywano raczej biało-czerwonych.

I set

Inauguracyjną część meczu pewniej rozpoczęła Sborna, wykorzystując błędy własne rywali oraz znakomitą dyspozycję Pawła Moroza. Po jednym z jego atomowych uderzeń na tablicy wyników było już 7:3. Siatkarze Stephane’a Antigi nie zamierzali jednak składać broni, szybko odrobili straty (10:10), a dzięki asowi serwisowemu w wykonaniu Piotra Nowakowskiego uzyskali minimalne prowadzenie na drugiej przerwie technicznej (15:16). Chwilę później ich przewaga wzrosła do dwóch oczek, gdy bezbłędną kontrą popisał się Michał Kubiak (18:20). Niezrażeni takim obrotem sprawy gospodarze walczyli o każdą piłkę i przyniosło to pożądany efekt w postaci kolejnego remisu (22:22). Od tego momentu oba zespoły wzajemnie wymieniały się ciosami, dlatego o zwycięstwie w tej partii zadecydowała gra na przewagi (24:24, 28:28). W niej więcej zimnej krwi zachowali Rosjanie, którzy po udanym ataku Jewgienija Siwożeleza z lewego skrzydła wygrali pierwszego seta 32:30.

II set

Zdecydowanie mniej emocjonująca okazała się druga odsłona spotkania, albowiem od samego początku ton boiskowym wydarzeniom nadawali zawodnicy Stephane’a Antigi. Skuteczne zbicia, głównie w wykonaniu Michała Kubiaka oraz podwójny blok na Pawle Morozie sprawiły, że biało-czerwoni dość szybko wysunęli się na czteropunktowe prowadzenie (4:8). W dalszej fazie meczu obraz gry nie uległ zmianie. Mistrzowie olimpijscy mylili się właściwie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, natomiast Polakom wychodziło dosłownie wszystko. Kiedy kolejnymi udanymi atakami popisywał się Bartosz Kurek, a w polu zagrywki swoje robił Mateusz Bieniek, dystans między drużynami wzrósł już do dziesięciu oczek (8:18) i w tym momencie o czas poprosił trener Sbornej. Krótka reprymenda ze strony Andrieja Woronkowa w żaden sposób nie podziałała jednak mobilizująco na jego podopiecznych. Autowy atak Aleksieja Spiridonowa dał biało-czerwonym piłkę setową, którą przy pierwszej próbie wykorzystał Rafał Buszek (14:25).

III set

Pierwsze minuty trzeciej partii przyniosły bardziej wyrównane widowisko, jednak od stanu 5:5, to Polacy zapisali na swoim koncie trzy kolejne punkty, dzięki dobrym flotom Piotra Nowakowskiego (5:8). Wkrótce również mistrzowie olimpijscy popisali się serią kilku oczek z rzędu, dzięki czemu – po udanej kontrze w wykonaniu Jewgienija Siwożeleza – zmusili trenera Stephane’a Antigę do wzięcia przerwy na żądanie (11:10). To przyniosło efekt, gdyż pojedyncza „czapa” Mateusza Bieńka na Andrieju Aszczewie w połączeniu z wykorzystaną przechodzącą piłką przez Michała Kubiaka dały biało-czerwonym nieznaczną przewagę na drugiej przerwie technicznej (15:16). Po wznowieniu gry przez pewien czas wynik oscylował wokół remisu (18:18, 20:20), ale gdy Bartosz Kurek efektownie uderzył z drugiej linii, a niedługo później Siergiej Antipkin zaserwował w siatkę, bliżej wygranej byli mistrzowie świata. Ostatecznie trzecia odsłona padła łupem polskich siatkarzy (22:25).

IV set

Czwarty set, jak się okazało ostatni, ponownie należał do podopiecznych Stephane’a Antigi. Świetna postawa w ofensywie Rafała Buszka oraz trudna zagrywka Piotra Nowakowskiego pozwoliły biało-czerwonym stopniowo budować coraz większą przewagę nad rywalami (2:5, 3:7, 6:11). Rosjanie z każdą upływającą minutą wyglądali na całkowicie zrezygnowanych i pogodzonych z porażką, losów pojedynku nie odmieniły nawet roszady dokonywane przez Andrieja Woronkowa. Kiedy fantastycznym atakiem z pipe’a popisał się Michał Kubiak, a następnie błąd dotknięcia siatki popełnił Siergiej Sawin stało się jasne, że Polacy tego meczu już nie przegrają (11:19). Co prawda Sborna odrobiła część strat, zbliżając się do przeciwników na dystans pięciu punktów (15:20), lecz na więcej nie było ich już stać. W efekcie mistrzowie świata, po skutecznym zbiciu Bartosza Kurka z prawego skrzydła,  triumfowali w czwartej partii 25:18 i w całym spotkaniu 3:1.

Dzięki dzisiejszej wygranej reprezentacja Polski umocniła się na drugiej pozycji w tabeli grupy B. Zawodnicy Stephane’a Antigi mają na swoim koncie czternaście punktów i tracą już tylko trzy oczka do prowadzących w stawce Amerykanów, którzy przegrali dziś wyjazdowe starcie z Iranem 0:3 (19:25, 27:29, 20:25).

***

Rosja Polska 1:3
(32:30, 14:25, 22:25, 18:25)

Rosja: Igor Kołodinski (1), Paweł Moroz (18), Artem Wolwicz (8), Andriej Aszczew (6), Jewgienij Siwożelez (9), Siergiej Sawin (10), Aleksiej Wierbow (libero) oraz Siergiej Antipkin (1), Maksim Michajłow (1), Artem Smoljar, Denis Birjukow, Aleksiej Spiridonow (1) i Aleksiej Obmoczajew (libero)

Polska: Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek (26), Piotr Nowakowski (9), Mateusz Bieniek (12), Michał Kubiak (15), Mateusz Mika, Paweł Zatorski (libero) oraz Grzegorz Łomacz, Marcin Możdżonek i Rafał Buszek (12)

Sport.RIRM

drukuj