fot. twitter.com/FIVBVolleyball

Liga Narodów siatkarzy. Bułgaria pokonana! Biało-czerwoni wyciągnęli wnioski

Polscy siatkarze zanotowali trzecią wygraną w Lidze Narodów. Białoczerwoni pokonali Bułgarię 3:1, a do zwycięstwa poprowadził ich dawno nie widziany w kadrze Bartosz Bednorz autor siedemnastu punktów.


Trener Vital Heynen, w porównaniu do piątkowego starcia z Francją (1:3), tym razem postawił na sprawdzonych graczy. W wyjściowej szóstce znaleźli się m.in. Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski oraz Mateusz Bieniek. W narodowych barwach pierwszy raz po dłuższej przerwie wystąpił natomiast Bartosz Bednorz.

Polacy dobrze weszli w mecz. Za sprawą udanej kiwki Macieja Muzaja prowadziliśmy 6:5. Biało-czerwoni nie potrafili jednak odskoczyć rywalom na większy dystans punktowy i od stanu 12:11 zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Na drugą przerwę techniczną, kiedy potężnym atakiem popisał się Nikołaj Uczikow, schodzili już z trzema oczkami straty (13:16). W dalszej fazie Bułgarzy konsekwentnie grali swoje i po asie serwisowym Swetosława Gocewa wygrali premierową odsłonę spotkania (22:25).

Druga partia wyglądała zdecydowanie lepiej. Polacy od początku przejęli inicjatywę na boisku, w efekcie czego – dzięki skutecznej kontrze Macieja Muzaja – po raz pierwszy uzyskali dwa punkty przewagi (9:7), a gdy z atakiem Bartosza Bednorza nie poradzili sobie podopieczni Silvano Prandiego, było już 16:12. Mistrzowie świata nie spuszczali z tonu. Dominowali w każdym elemencie gry – w jednej z akcji świetnym, pojedynczym blokiem zatrzymał rywali nawet Fabian Drzyzga (20:15). Chwilę później kropkę nad „i” postawił Maciej Muzaj (25:19).

Kolejny set miał bardzo zbliżony przebieg do pierwszej odsłony meczu. Oba zespoły grały punkt za punkt z lekkim wskazaniem na Bułgarów (7:8). Współgospodarze ostatniego mundialu powiększyli swoje prowadzenie do dwóch oczek, kiedy udaną zagrywką popisał się Rozalin Penczew (10:12) i od tego momentu cały czas utrzymywali minimalny bufor bezpieczeństwa. Tak było do stanu 17:19. Wówczas do remisu doprowadził Bartosz Kwolek. Końcówka przyniosła zaciętą wymianę, a o wszystkim zadecydowała gra na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali biało-czerwoni, którzy po bloku Piotra Nowakowskiego na Nikołaju Uczikowie zwyciężyli 27:25.

Czwartą partię ekipa Vitala Heynena zaczęła z wysokiego „C”. Efektowna „krótka” Mateusza Bieńka sprawiła, że na pierwszej przerwie technicznej mieliśmy pięć oczek zaliczki (8:3). Po czasie obraz gry nie uległ zmianie. Polacy systematycznie powiększali swoje prowadzenie i po efektownej „czapie” na Welizarze Czernokożewie dystans punktowy pomiędzy obiema drużynami był już dość wyraźny (15:8). Bułgarzy nie byli w stanie nic zdziałać. Kiedy Bartosz Kwolek pojedynczym blokiem zatrzymał Walentina Bratojewa na lewym skrzydle, losy spotkania były właściwie rozstrzygnięte (19:13). Ostatecznie mistrzowie świata spokojnie doprowadzili sprawy do końca i pewnie wygrali 25:20.

Biało-czerwoni zanotowali tym samym trzecie zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Narodów. W niedzielę zmierzą się z reprezentacją Chin. Początek meczu o godzinie 13:00.

***

Polska Bułgaria 3:1
(22:25, 25:19, 27:25, 25:20)

Polska: Fabian Drzyzga (2), Piotr Nowakowski (7), Maciej Muzaj (14), Bartosz Kwolek (11), Mateusz Bieniek (11), Bartosz Bednorz (17), Paweł Zatorski (libero) oraz Marcin Komenda, Dawid Konarski (2) i Norbert Huber

Bułgaria: Georgi Bratojew (6), Swetosław Gocew (6), Rozalin Penczew (14), Nikołaj Uczikow (14), Todor Skrimow, Aleks Grozdanow (11), Petar Karakaszew (libero) oraz Krasimir Georgiew (1), Nikołaj Penczew (9), Walentin Bratojew (1), Welizar Czernokożew (2), Giorgij Seganow i Nikołaj Kolew (1)

Sport.RIRM

drukuj