fot. PAP/EPA

Liga Mistrzów. BVB zatrzymało Sevillę, Porto nieznacznie lepsze od Juventusu

Borussia Dortmund wygrała na wyjeździe z Sevillą FC 3:2, a bohaterem spotkania został Erling Haaland, który popisał się dubletem oraz zaliczył asystę. W innym środowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów FC Porto dość nieoczekiwanie pokonało u siebie Juventus Turyn 2:1.


FC Porto – Juventus Turyn 2:1 (1:0)
Mehdi Taremi 2′ Moussa Marega 46′ – Federico Chiesa 82′

Na Estadio do Dragao wynik już w 2. minucie otworzyli podopieczni Sergio Conceicao. A wszystko zaczęło się od fatalnego błędu Rodrigo Bentancura, który chciał zagrać do Wojciecha Szczęsnego, ale zrobił to na tyle anemicznie, że do futbolówki jako pierwszy dopadł Mehdi Taremi i wślizgiem uprzedził ofiarnie interweniującego Polaka.

Juventus nie wyciągnął wniosków, gdyż początek drugiej połowy spotkania również należał do gospodarzy. Wilson Manafa wpadł z piłką w pole karne gości, po czym podał do Moussy Maregi. Malijski snajper – mimo asysty obrońcy – płaskim uderzeniem przy bliższym słupku pokonał Wojciecha Szczęsnego.

Zawodnicy Andrei Pirlo, choć nie przekonywali swoją grą, zdołali zmniejszyć straty w 82. minucie. Wówczas Federico Chiesa wykorzystał centrę Adriena Rabiota z lewej strony boiska i strzałem z dwunastu metrów nie dał szans Agustinowi Marchesinowi. Ostatecznie Porto wygrało 2:1 i taki wynik sprawia, że kwestia awansu do ćwierćfinału pozostaje otwarta. Rewanż zaplanowano na 9 marca w Turynie.

Sevilla FC – Borussia Dortmund 2:3 (1:3)
Suso 7′ Luuk de Jong 84′ – Mahmoud Dahoud 19′ Erling Haaland 27′ 43′

Świadkami pięciu goli byliśmy na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, gdzie miejscowa Sevilla podejmowała Borussię Dortmund. Jako pierwsi cios zadali gospodarze. Była 7. minuta, kiedy to Suso ładnie zwiódł Jude’a Bellinghama i strzałem zza „szesnastki” pokonał Marwina Hitza. Futbolówka – zanim wpadła do siatki – odbiła się jeszcze od nóg Matsa Hummelsa, co zaskoczyło golkipera drużyny z Niemiec.

Przyjezdni odpowiedzieli w 19. minucie. Erling Haaland zagrał do Mahmouda Dahouda, a ten pięknym uderzeniem z dystansu zdobył pierwszego w karierze gola w Lidze Mistrzów.

Ekipa Edina Terzicia złapała wiatr w żagle i jeszcze przed przerwą dwukrotnie zaskoczyła defensywę rywala. W roli głównej wystąpił Erling Haaland. Norweg najpierw – po ładnej wymianie podań z Jadonem Sancho – nie dał szans Bono w sytuacji sam na sam. Chwilę przed zmianą stron natomiast 20-letni napastnik płaskim strzałem z bliskiej odległości skutecznie wykończył kontrę swojego zespołu.

Liczby Erlinga Haalanda w Champions League mogą robić wrażenie. W 13 dotąd rozegranych meczach młody snajper BVB zaliczył już bowiem aż 18 trafień.

W końcówce spotkania podopiecznych Julena Lopeteguiego stać było jeszcze na honorową, ale bardzo ważną w kontekście rewanżu – bramkę. Po dośrodkowaniu Oscara Rodrigueza z rzutu wolnego najprzytomniej w polu karnym gości zachował się Luuk de Jong, który z bliskiej odległości zmusił do kapitulacji Marwina Hitza.

Borussia, dzięki wygranej na wyjeździe 3:2, jest bardzo bliska gry w 1/4 finału Ligi Mistrzów. Drugie starcie obu drużyn odbędzie się 9 marca na Signal Iduna Park w Dortmundzie.

Sport.RIRM

drukuj