Liga Europy. Lech bez argumentów, skromna porażka w Szkocji

Lech Poznań doznał kolejnej porażki w fazie grupowej Ligi Europy. Piłkarze Dariusza Żurawia ulegli na wyjeździe Glasgow Rangers 0:1, nie oddając ani jednego celnego strzału na bramkę rywali.

---

Początek meczu upłynął pod znakiem nieznacznej przewagi podopiecznych Stevena Gerrarda. „The Gers” pierwszą ciekawą akcję przeprowadzili w 13. minucie, kiedy to będący w dogodnej pozycji Ianis Hagi fatalnie spudłował z kilkunastu metrów. Chwilę później dobrą interwencją popisał się Filip Bednarek, który z niemałym trudem obronił strzał Scotta Arfielda zza „szesnastki”.

Choć Lech nieco ustępował rywalom, to miał też swoje okazje. Groźnie pod bramką Allana McGregora zrobiło się zwłaszcza w 43. minucie. Wówczas Alan Czerwiński wpadł w pole karne, a następnie zagrał do Mikaela Ishaka. Szwedzki snajper uderzył jednak ponad poprzeczką.

Po zmianie stron poznaniacy mogli szybko wyjść na prowadzenie, ale tym razem precyzji zabrakło Thomasowi Rogne. Reprezentant Norwegii – po centrze z rzutu wolnego – strzelił głową tuż obok słupka bramki gospodarzy.

To, na dobrą sprawę, była ostatnia warta uwagi akcja piłkarzy Dariusza Żurawia. Od mniej więcej 55. minuty wyraźną inicjatywę na boisku przejęli aktualni liderzy szkockiej ekstraklasy.

Kluczowe dla losów spotkania okazało się desygnowanie do gry Alfredo Morelosa. Kolumbijczyk pojawił się na murawie w 62. minucie, a już w swoim jednym z pierwszych kontaktów z piłką wpakował ją do siatki, gdy wykorzystał dośrodkowanie Borny Barisicia z lewego skrzydła i mocnym uderzeniem głową z bliskiej odległości nie dał żadnych szans Filipowi Bednarkowi.

„Kolejorz” szukał okazji do ataku, ale miał duże problemy, aby przedrzeć się przez bardzo dobrze zorganizowaną defensywę Rangersów. Poznaniaków stać było jedynie na pojedyncze – bezskuteczne – próby z dystansu. Przez cały mecz Lech nie oddał ani jednego celnego strzału i ostatecznie zasłużenie przegrał 0:1.

Zespół Dariusza Żurawia tym samym, po dwóch seriach gier, wciąż pozostaje bez zdobyczy punktowej. Okazja do przełamania może nastąpić już za tydzień, kiedy to nasz jedynak w europejskich pucharach zmierzy się przy Bułgarskiej z ostatnim w tabeli grupy D – Standardem Liege. W czwartek belgijska drużyna wyraźnie uległa na wyjeździe Benfice Lizbona 0:3.

***

Glasgow Rangers – Lech Poznań 1:0 (0:0)
Alfredo Morelos 68′

Glasgow: Allan McGregor – James Tavernier, Connor Goldson, Leon Balogun, Borna Barisić – Glen Kamara, Steven Davis, Scott Arfield (81′ Ryan Jack) – Ianis Hagi (69′ Joe Aribo), Kemar Roofe (62′ Alfredo Morelos), Ryan Kent (81′ Brandon Barker)

Lech: Filip Bednarek – Alan Czerwiński, Lubomir Satka, Thomas Rogne, Wasyl Kraweć – Michał Skóraś (75′ Jan Sykora), Jakub Moder, Filip Marchwiński (82′ Muhammad Awad), Tymoteusz Puchacz – Dani Ramirez (88′ Nika Kaczarawa) – Mikael Ishak

Żółte kartki: Leon Balogun, Connor Goldson (Glasgow) oraz Mikael Isak (Lech)

Sport.RIRM