Gol w ostatniej minucie, Seferović bohaterem Szwajcarii!

Szwajcaria wygrała 2:1 z Ekwadorem w pierwszym meczu grupy E piłkarskich Mistrzostw Świata w Brazylii. Helweci przegrywali po pierwszej połowie 0:1, jednak w drugiej części gry zdołali odwrócić losy pojedynku, zaś decydującego gola zdobyli w ostatniej akcji spotkania.

Starcie tych zespołów awizowano jako rywalizację o drugie miejsce w tabeli. Obie ekipy miały swoje argumenty. Za Ekwadorem przemawiała historia. Szwajcarzy bowiem jeszcze nigdy nie wygrali z zespołami z Ameryki Południowej mierząc się z nimi w turniejach finałowych MŚ. Podopieczni trenera Ottmara Hitzfelda liczyli na młodych zdolnych: Shaqiriego, Stockera czy Drmicia.

Początkowe minuty meczu nie mogły porwać kibiców zgromadzonych na stadionie w Brasilii. Żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy i poważnie zagrozić rywalowi. Skoro piłkarzom nie wychodził atak pozycyjny, pozostało im wierzyć w skuteczne wykonywanie stałych fragmentów gry. Taka strategia przyniosła powodzenie Ekwadorowi. W 22 minucie egzekwowali oni rzut wolny z prawej strony pola karnego Szwajcarów. Po dośrodkowaniu Waltera Ayoviego znakomicie pod bramką rywali zachował się Enner Valencia, który strzałem z pięciu metrów pokonał Diego Benaglio. Fatalnie w tej sytuacji zachowali się defensorzy Helwetów, którzy bardzo biernie przypatrywali się całej akcji. Po stracie gola podopieczni Hitzfelda nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu gry. Ich akcje były zdecydowanie zbyt wolne. Jedyne zagrożenie sprawiały jedynie strzały z dystansu, jednak żaden z nich nie zmusił do kapitulacji golkipera rywali. Po pierwszych 45 minutach drużyna z Ameryki Południowej prowadziła więc 1:0.

Zaraz po przerwie w szwajcarskiej ekipie na murawie pojawił się Admir Mehmedi, który już w 48 minucie doprowadził do wyrównania. Bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ricardo Rodrigueza. Tym razem w roli statystów wystąpili obrońcy Ekwadoru, którzy pozwolili Mehmediemu swobodnie strzelić głową z 5 metrów. W kolejnych minutach obie ekipy stworzyły sobie sytuacje jednak, wynik nie ulegał zmianie, chociaż Helweci skierowali piłkę do siatki. Sędzia nie uznał jednak gola Drmicia, dopatrując się spalonego, którego nie było. W końcówce spotkania na boisku pojawił się Haris Seferović. Napastnik Realu Sociedad San Sebastian został bohaterem ostatniej akcji tego pojedynku. W 93. minucie gry dogodnej sytuacji nie wykorzystali Ekwadorczycy, zaś Szwajcarzy wyszli z kontrą. Faulowany był Valon Behrami, jednak arbiter puścił grę. W wyniku tej decyzji piłka trafiła do Rodrigueza, który płasko zagrał w pole karne, a nadbiegający w pole bramkowe rywali Seferović umieścił piłkę w siatce. Chwilę później Rawszan Irmatow zakończył mecz.

Kolejne starcie w grupie E już o godzinie 21. Francja podejmie Honduras.

Szwajcaria – Ekwador 2:1 (0:1)

Admir Mehmedi 48′, Haris Seferović 90+3′- Enner Valencia 22′

Szwajcaria: Diego Benaglio – Johan Djourou, Stephan Lichtsteiner, Steve von Bergen, Ricardo Rodriguez, Valon Behrami, Gokhan Inler, Valentin Stocker (46′ Admir Mehmedi), Xherdan Shaqiri, Granit Xhaka, Josip Drmić (76′ Haris Seferović).

Ekwador: Alexander Dominguez – Jorge Guagua, Walter Ayovi, Juan Carlos Paredes, Frickson Erazo, Antonio Valencia, Christian Noboa, Carlos Gruezo, Felipe Caicedo (70′ Michael Arroyo), Jefferson Montero (76′ Joao Rojas), Enner Valencia.

Żółta kartka: Johan Djourou (Szwajcaria) oraz Juan Carlos Paredes (Ekwador).

Sędzia: Rawszan Irmatow (Uzbekistan).

Widzów: 68 351

Sport/ RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl