Formuła 1. Sześciu kierowców nie ukończyło wyścigu w Arabii Saudyjskiej. Zwyciężył Max Verstappen
Aż sześciu kierowców nie ukończyło wymagającej rywalizacji w wyścigu o Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Na torze w Dżuddzie najlepszy okazał się Holender Max Verstappen z Red Bulla, który nieznacznie wyprzedził lidera klasyfikacji kierowców – Charlesa Leclerca z Ferrari. Podium uzupełnił Carlos Sainz, zespołowy kolega Monakijczyka.
Sezon 2022 jest rewolucyjny w Formule 1. Dzięki szeregowi zmian władze królowej motorsportu chciały doprowadzić do świetnych widowisk na torze. Jedno z nich zostało zapewnione w Arabii Saudyjskiej. Na czele stawki w Dżuddzie pojawiły się dwa zespoły – Red Bull oraz Ferrari. Walka między teamami trwała do samego końca, a szczególnie aktywnie uczestniczyli w niej Max Verstappen oraz Charles Leclerc. Po świetnej walce górą z pojedynku wyszedł Holender.
Mistrz świata sezonu 2021 od początku rywalizacji prezentował się bardzo dobrze. Już na starcie awansował z czwartej na trzecią lokatę, wyprzedzając Carlosa Sainza. Później skorzystał na pit stopie przewodzącego stawce Sergio Pereza z Red Bulla. Meksykanin zjechał na 15. okrążeniu, by zmienić opony. Chwilę później na torze rozbił się Kanadyjczyk Nicholas Latifi.
Hard crash for Nicholas Latifi 🤕#SaudiaArabianGP pic.twitter.com/uHuq6bFtr6
— Motorstar (@MotorstarTV) March 27, 2022
Wprowadzono neutralizację. Kierowcy musieli więc ograniczyć prędkość. Sytuację wykorzystali Verstappen, Leclerc oraz Sainz, na rzecz których 32-latek stracił prowadzenie. Był to duży pech. Meksykanin liczył bowiem na podium po wywalczeniu swojego pierwszego w karierze pole position (czekał na nie 215 weekendów w Formule 1).
„Start był dobry. Miałem wszystko pod kontrolą, ale potem był problem podczas neutralizacji. To zrujnowało cały mój weekend” – powiedział po wyścigu Sergio Perez.
W związku z takim obrotem spraw na prowadzenie wysunął się Charles Leclerc, a Max Verstappen był niedaleko za nim. Holender przez długi czas nie podejmował prób wyprzedzania kierowcy Ferrari. Jak mówił, „była to gra na przetrzymanie”. W końcówce rywalizacji mistrz świata przypuścił atak. Na 42. okrążeniu wyprzedził Monakijczyka, ale szybko stracił prowadzenie. Pięć „kółek” później zawodnik Red Bulla ponownie osiągnął prowadzenie.
„Gdy byłem z przodu, jechałem cztery okrążenia z gazem w podłodze, bo Leclerc był wciąż był w strefie DRS. Był to ciężki, ale dobry wyścig. Jestem nim zachwycony. Ostro walczyliśmy na czele, ale wszystko odbywało się fair. Graliśmy długą grę. Oni byli szybsi w zakrętach, a my na prostych. Nie było łatwo, ale cieszę się, że w końcu zaczęliśmy nowy sezon” – podkreślił Max Verstappen.
How good was Max vs. Charles?! #SaudiArabianGP #F1 pic.twitter.com/e0Tdl9Kpm5
— Formula 1 (@F1) March 27, 2022
Leclerc próbował odpowiedzieć. Przeszkodziła mu w tym jednak żółta flaga po zderzeniu Alexandra Albona z Lancem Strollem. Ostatecznie Monakijczyk zbliżył się do lidera wyścigu, ale na mecie zabrakło mu 0,549 sekundy do rywala. Grand Prix zakończył jednak z najlepszym czasem okrążenia.
„Szkoda, że żółta flaga mi przeszkodziła, ale jest to część gry. Miałem frajdę z rywalizacji. To było twarde ściganie, ale było fair. Każdy wyścig powinien być taki. Oczywiście jestem rozczarowany wynikiem. Mieliśmy inaczej ustawione samochody. Mieliśmy więcej docisku i trudno było mi odpierać ataki Maxa. Zawsze walczyliśmy z szacunkiem” – zaznaczył Charles Leclerc.
Thumbs up all round! 👍👍#SaudiArabianGP #F1 pic.twitter.com/E4eNCKeSnN
— Formula 1 (@F1) March 27, 2022
Trzecie miejsce zajął Carlos Sainz, a za nim wyścig ukończył Sergio Perez.
Pierwsze punkty w sezonie zdobył zespół AlphaTauri, w barwach którego ósme miejsce wywalczył Francuz Pierre Gasly. Zadowoleni nie mogą być natomiast w Alfie Romeo F1 Team Orlen, gdyż ich kierowcy nie znaleźli się na punktowanych pozycjach. Zawiedziony był także Brytyjczyk Lando Norris. Kierowca McLarena po bardzo dobrej walce z Francuzem Estebanem Oconem przegrał szóstą lokatę o 0,104 sekundy.
Norris and Ocon battled to the finish line 🏁#SaudiArabianGP #F1 pic.twitter.com/vW3g86IRuk
— Formula 1 (@F1) March 27, 2022
Na dziesiątym miejscu pojawił się siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1, Lewis Hamilton. Brytyjczyk rozpoczynał zawody z 15. pozycji. Stopniowo przebijał się jednak w górę stawki, korzystając przy tym na przebiegu Grand Prix, którego nie ukończyło aż sześciu kierowców (z dziewiętnastu, jacy przystępowali do niedzielnego wyścigu). Jego zespołowy kolega – George Rusell – był piąty.
Leclerc leads after two rounds #SaudiArabianGP #F1 pic.twitter.com/JHck65smQZ
— Formula 1 (@F1) March 27, 2022
W rywalizacji nie uczestniczył Niemiec Mick Schumacher z Haasa, który rozbił swój samochód podczas kwalifikacji. Tuż przed Grand Prix wycofał się Yuki Tsunoda z AlphaTauri. Japończyk przez problemy z silnikiem zatrzymał się na okrążeniu wyjazdowym. Wcześniej nie wystartował w kwalifikacjach z powodu nieszczelności w układzie chłodzenia. W trakcie trwania wyścigu wycofali się także Valtteri Bottas (Alfa Romeo), Fernando Alonso (Alpine) oraz Daniel Ricciardo (McLaren). Poza nimi do mety nie dojechali Nicholas Latifi i Alexander Albon (obaj to kierowcy Williamsa).
Trzecia runda mistrzostw świata Formuły 1 odbędzie się w Australii. Wyścig w Melbourne odbędzie się 10 kwietnia o godz. 7.00 czasu polskiego.
Another impressive points haul for @ScuderiaFerrari 👀#SaudiArabianGP #F1 pic.twitter.com/OVTr7Bn22G
— Formula 1 (@F1) March 27, 2022
Sport.RIRM