fot. PAP/EPA

Formuła 1. Max Verstappen potwierdził dominację podczas wyścigu w Katarze

Max Verstappen wygrał 17. rundę mistrzostw świata Formuły 1, jaka odbywała się w Katarze. Za Holendrem znaleźli się dwaj kierowcy McLarena. Drugie miejsce zajął Australijczyk Oscar Piastri, a trzeci był Brytyjczyk Lando Norris.


Niedzielny wyścig rozpoczął się od sporej dawki emocji. Max Verstappen startował z pole position. Tuż za nim znaleźli się dwaj kierowcy Mercedesa. Na pierwszym zakręcie George Russell oraz Lewis Hamilton zderzyli się, przez co siedmiokrotny mistrz świata musiał wycofać się z rywalizacji. Natomiast jego zespołowy partner zjechał do pit stopu, by wymienić uszkodzone części.

„Przepraszam, chłopaki. Nawet nie patrzyłem do tyłu. Byłem skupiony na tym, co się dzieje przede mną. Lewis pojawił się znikąd” – wyjaśnił niedługo po starciu George Russell.

„Obejrzałem powtórkę i w 100 procentach był to mój błąd. Biorę pełną odpowiedzialność za to, co się stało. Przepraszam swój zespół i George’a” – napisał natomiast na platformie X Lewis Hamilton.

Max Verstappen utrzymywał prowadzenie niemalże przez cały wyścig. Wyjątkiem był moment pierwszego zjazdu do boksu na zmianę opon. Później Holender zbudował tak dużą przewagę, że kolejne pit-stopy nie wpłynęły na utratę pozycji. Ostatecznie rywalizację zakończył z przewagą 4,8 s nad drugim Oscarem Piastrim. Australijczyk znalazł się przed swoim zespołowym kolegą – Lando Norrisem. Kierowcy usłyszeli polecenie, aby nie podejmowali oni walki między sobą i dowieźli wynik do końca. Nie podobało się to Brytyjczykowi, który uważał, że jest szybszy. Dostosował się jednak do instrukcji swojej ekipy.

Przez długi czas w grze o podium był Fernando Alonso z Aston Martina. Hiszpan na 33. okrążeniu popełnił jednak błąd i wyleciał z toru. Tym samym stracił kilka pozycji, m.in. na rzecz Norrisa czy Charlesa Leclerca z Ferrari. Doświadczony kierowca skarżył się też na warunki atmosferyczne. Zawodnicy zmagali się z upałem sięgającym do 35 st. Celsjusza. Niekorzystna była także wilgotność powietrzna.

„Fotel mnie parzy. Możemy coś z tym zrobić podczas pit-stopu? Rzućcie mi wodę czy coś” – mówił podczas wyścigu Fernando Alonso.

Warunki dawały się we znaki każdemu. Logan Sargeant wycofał się z rywalizacji ze względu na złe samopoczucie, które zostało spotęgowane przez przeziębienie. Francuz Esteban Ocon z Alpine zwymiotował w trakcie rywalizacji. Norris w wywiadzie poinformował, że kilku kierowców mdlało w ośrodku medycznym. Kilku też zgłosiło się do centrum medycznego z powodu odwodnienia. Z kolei Kanadyjczyk Lance Stroll z Aston Martina powiedział, że mdlał w aucie. Mierzył się z tym na 20 okrążeń przed końcem.

„Utrzymanie skupienia przez 60 okrążeń, kiedy temperatura w kokpicie sięga 65-70 stopni, a przeciążenia dochodzą do 5-6 G, jest chyba najbardziej frustrującą rzeczą” – mówił Lance Stroll, cytowany przez portal parcfer.me.

Niespodziewanie w punktach znaleźli się kierowcy Alfy Romeo. Fin Valtteri Bottas finiszował na 8. pozycji. Natomiast startujący z 19. lokaty Chińczyk Guanyu Zhou przeciął linię mety jako dziesiąty. Skorzystał jednak na karach dla innych zawodników, dzięki czemu ostatecznie przesunął się na 9. miejsce.

Kolejna runda mistrzostw świata Formuły 1 odbędzie się w dniach 20-22 października w Stanach Zjednoczonych.

Sport.RIRM

drukuj