Ekstraklasa. Trzy punkty Jagi w Zabrzu
Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe Górnik Zabrze 3:1 w meczu 4. kolejki Ekstraklasy. Podopieczni Michała Probierza lepiej poradzili sobie z upałem panującym na Śląsku. Gole dla Jagi zdobyli Konstantin Vassiljev, Piotr Grzelczak oraz Maciej Gajos. Trafienie dla gospodarzy zaliczył Łukasz Madej.
Jagiellonia po porażce z Zagłębiem (1:2) z pewnością chciała zgarnąć komplet punktów. Górnik przez karę ujemnego punktu, pomimo jednego remisu, nie miał na końcie ani jednego oczka i jest czerwoną „latarnią”. Zawodnicy Roberta Warzychy próbowali zatem zmienić swoją sytuację i odbić się od ligowego dna.
Już w 2. minucie bliski szczęscia był Sebastian Madera, ale jego strzał z woleja obronił dobrze ustawiony Sebastian Przyrowski. Doskonałą okazję miał także Konstantin Vassiljev, jednak w sytuacji sam na sam okazał się gorszy od golkipera zabrzan. Chwilę później Estończyk zrehabilitował się za zmarnowaną sytuację. Pomocnik Jagi dał prowadzenie swojej ekipie mocnym uderzeniem w kierunku dalszego słupka. W 28. minucie rezultat podwyższył Piotr Grzelczak. Napastnik białostockiego klubu ograł jednego z defensorów Górnika w szesnatce i plasowanym strzałem umieścił piłkę w siatce rywali. Miejscowi szybko złapali kontakt, bo już kolejna akcja przyniosła im gola. Błąd bloku obronnego gości wykorzystał Łukasz Madej, który na raty pokonał Bartłomieja Drągowskiego. Przed przerwą kolejną szansę miał jeszcze Vassiljev, ale próbę 30-latka po kilkudziesięciometrowym rajdzie zatrzymał Przyrowski.
Tuż po powrocie piłkarzy na boisko trafienie dla przyjezdnych zaliczył Maciej Gajos. 24-letni pomocnik strzelił celnie bezpośrednio z rzutu wolnego. Tempo meczu po trafieniu Gajosa spadło i kolejną groźną akcję mogliśmy podziwiać dopiero w 67. minucie. Wówczas Grzelczak ograł Bartosza Kopacza i próbował przymierzyć w okienko bramki Przyrowskiego, ale futbolówka poszybowała minimalnie ponad poprzeczką. Białostoczanie minimalnym nakładem sił w drugiej części spotkania ostatecznie dowieźli wynik i wrócili z Zabrza z tarczą.
Piłkarze Michała Probierza na początku sezonu Ekstraklasy prezentują pięćdziesięcioprocentową skuteczność. Z czterech dotychczasowych spotkań wygrali dwa i w dwóch musieli uznać wyższość rywali. Białostoczanie z dorobkiem sześciu oczek plasują się na 4. pozycji. Górnik natomiast, bez punktów na koncie, nadal jest czerwoną „latarnią” ligi.
***
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 1:3 (1:2)
Łukasz Madej 30’ – Konstantin Vassiljev 17’ Piotr Grzelczak 28’ Maciej Gajos 49’
Gónik Z.: Sebastian Przyrowski – Dominik Sadzawicki (72’ Bartosz Iwan), Adam Danch, Bartosz Kopacz, Rafał Kosznik – Erik Grendel, Radosław Sobolewski (65’ Mariusz Przybylski) – Roman Gergel, Robert Jeż, Łukasz Madej – Marcin Urynowicz (56’ Szymon Skrzypczak)
Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski – Filip Modelski, Igors Tarasovs, Sebastian Madera, Piotr Tomasik (64’ Jonatan Straus) – Jacek Góralski, Rafał Grzyb – Taras Romanczuk, Konstantin Vassiljev, Maciej Gajos (83’ Karol Świderski) – Piotr Grzelczak (87’ Łukasz Sekulski)
Żółte kartki: Adam Danch (Górnik Z.) oraz Piotr Tomasik (Jagiellonia)
Sport.RIRM