fot. PAP/Leszek Szymański

Ekstraklasa. Raków, Górnik i Legia z kompletem punktów

Niedzielne zmagania rozgrywane w ramach 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy rozpoczął mecz Stali Mielec z Rakowem Częstochowa, w którym goście pewnie zwyciężyli (0:3). Pozostałe dwa spotkania zakończyły się wygraną gospodarzy. Górnik Zabrze pokonał Wartę Poznań (1:0), a Legia Warszawa Górnik Łęczna (3:1).


Raków Częstochowa nie przegrał żadnego z 18 ostatnich ekstraklasowych spotkań. Od początku przyjezdni pokazywali, dlaczego są traktowani w roli faworytów. Rafał Strączek był wielokrotnie testowany przez rywali i tylko dzięki niemu do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. W drugiej odsłonie został jednak zmuszony do kapitulacji. W 58. minucie Ivi Lopez zaskoczył bramkarza z rzutu wolnego, uderzając bezpośrednio z ostrego kąta i otworzył wynik.

Po ponad godzinie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Fabio Sturgeon. Nie zatrzymało to częstochowian. W 80. minucie wyszli oni z kontratakiem. Dzięki zagraniu Frana Tudora Vladislavs Gutkovskis znalazł się sam na sam ze Strączkiem i podwyższył prowadzenie. W doliczonym czasie Mateusz Wdowiak po rajdzie przez pół boiska postawił kropkę nad „i”. Raków wygrał więc 3:0.

***

W drugim niedzielnym meczu Górnik Zabrze podejmował u siebie Wartę Poznań. Podopieczni Jana Urbana przeważali i raz po raz próbowali zagrażać bramce Adriana Lisa. Po kwadransie strzał Jesusa Jimeneza odbił się od słupka. Kolejna próba Hiszpana była już skuteczna. Bartosz Nowak zagrał podcinką do napastnika. Ten minął golkipera i umieścił piłkę w siatce.

Po zmianie stron swoje okazje znów miał Jesus Jimenez. Adrana Lisa próbował pokonać też Krzysztof Kubica, ale wszystkie strzały były blokowane bądź niecelne. Z kolei poznaniacy oddali tylko jedno celne uderzenie, które nie było w stanie zagrozić rywalom. Mecz zakończył się więc skromną wygraną „Górników” 1:0.

***

W ostatnim spotkaniu 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy do Warszawy przyjechał Górnik Łęczna. Mecz rozpoczął się dla przyjezdnych niefortunnie. Już w 11. minucie futbolówkę we własnej bramce umieścił Paweł Baranowski. „Wojskowi” podwyższyli za sprawą Ernesta Muciego. Albańczyk minął kilku rywali w polu karnym i zagrał z Mateuszem Wieteską, by po chwili uderzyć tuż przy słupku. Górnik odpowiedział w czasie doliczonym do pierwszej połowy. Gola kontaktowego z rzutu karnego zdobył Bartosz Śpiączka.

Po zmianie stron mocno z dystansu uderzył Kacper Skibicki, ale Maciej Gostomski był na posterunku. Niedługo potem powstrzymał on Ernesta Muciego oraz Igora Charatina. W 79. minucie albański skrzydłowy odebrał piłkę Pawłowi Baranowskiemu, stanął oko w oko z golkiperem i ustalił wynik meczu.

Niedzielne rozwiązania sprawiły, że Legia Warszawa oraz Raków Częstochowa powoli zbliżają się do czołówki ligi. Oba zespoły mają rozegrane o dwa spotkania mniej ze względu na rozgrywane wcześniej mecze w ramach eliminacji do fazy grupowej europejskich pucharów.

***

Wyniki niedzielnych meczów 8. kolejki Ekstraklasy:

Stal Mielec – Raków Częstochowa 0:3 (0:0)
Ivi Lopez 58’ Vladislavs Gutkovskis 80’ Mateusz Wdowiak 90+1’

Górnik Zabrze – Warta Poznań 1:0 (1:0)
Jesus Jimenez 37’

Legia Warszawa – Górnik Łęczna 3:1 (2:1)
Paweł Baranowski 11’ (sam.) Ernest Muci 27’ Mahir Emreli 79’ – Bartosz Śpiączka 45+1’ (k.)

Sport.RIRM

 

drukuj