fot. PAP/Bartosz Jankowski

Ekstraklasa. Podział punktów w Zabrzu, pogrom w Poznaniu

Lech Poznań rozbił na własnym terenie Piasta Gliwice 3:0 w meczu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dwa gole dla „Kolejorza” zdobył Christian Gytkjaer. W innym piątkowym spotkaniu Górnik Zabrze zremisował u siebie z Wisłą Płock 2:2. Dla podopiecznych Marcina Brosza był to już dziesiąty ligowy mecz z rzędu bez wygranej.


Górnik Zabrze – Wisła Płock 2:2 (1:2)
Igor Angulo 11′ 71′ – Ricardinho 16′ Giorgi Merebaszwili 39′

W Zabrzu – bez przełamania. Miejscowy Górnik zremisował z Wisłą 2:2, w efekcie czego zanotował już dziesiąte ligowe spotkanie z rzędu bez zwycięstwa. Podopieczni Marcina Brosza dobrze zaczęli. W 11. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Igora Angulo, który popisał się świetnym uderzeniem z dystansu. Goście szybko jednak odpowiedzieli trafieniem Ricardinho, a kilka minut przed przerwą zadali drugi cios. Tym razem w roli głównej wystąpił Giorgi Merebaszwili. Gruzin wpakował futbolówkę do siatki z bliskiej odległości.

Ostatnie słowo należało do gospodarzy. Po ładnej wymianie podań Łukasza Wolsztyńskiego z Igorem Angulo, snajper zabrzan strzałem z pierwszej piłki ustalił wynik meczu. Podział punktów sprawił, że Górnik pozostał na dwunastym miejscu w tabeli. „Nafciarze” zachowali natomiast szóstą pozycję. Drużyna Radosława Sobolewskiego w ostatnich trzech kolejkach zainkasowała tylko dwa oczka.

Lech Poznań – Piast Gliwice 3:0 (1:0)
Christian Gytkjaer 45′(k.) 56′ Joao Amaral 90′

Do niespodzianki doszło w Poznaniu, gdzie Lech rozbił będącego ostatnio w dobrej formie Piasta 3:0. Dwukrotnie Frantiska Placha pokonał Christian Gytkjaer, który najpierw pewnie wykorzystał rzut karny, a następnie mocnym uderzeniem głową – po wrzutce Wołodymyra Kostewycza – podwyższył rezultat. Dla Duńczyka był to dziesiąty ligowy gol w obecnym sezonie, dzięki czemu wysunął się na czoło klasyfikacji strzelców PKO BP Ekstraklasy.

Wynik spotkania ustalił Joao Amaral. Portugalczyk w doliczonym czasie gry otrzymał podanie od Pedro Tiby i spokojnym uderzeniem z kilku metrów przypieczętował wygraną „Kolejorza”. Wcześniej błąd w tej akcji popełnił Patryk Tuszyński, tracąc futbolówkę w środkowej strefie boiska. Komplet punktów pozwolił ekipie Dariusza Żurawia awansować na siódmą lokatę w stawce. Mistrzowie Polski – przynajmniej do soboty – pozostaną na pozycji wicelidera. Zespół Waldemara Fornalika poniósł pierwszą ligową porażkę od 16 września (0:2 z Cracovią).

Sport.RIRM

drukuj