fot. PAP/Zbigniew Meissner

Ekstraklasa. Niesamowity powrót Górnika Zabrze! Radomiak przegrywa z Legią

25. kolejka PKO BP Ekstraklasy rozpoczęła się od niezwykle emocjonującego meczu w Zabrzu. Miejscowy Górnik odrobił straty z pierwszej połowy i pokonał Wisłę Płock (3:2). Z kolei Radomiak Radom przegrał z Legią Warszawa (0:2).


Górnik Zabrze w piątek próbował się wydostać z dołka. Podopieczni Bartoscha Gaula przegrali dwa ostatnie spotkania i znaleźli się w strefie spadkowej. Zwycięstwo z Wisłą Płock było więc bardzo istotne. Przed meczem z Wisłą Płock statystyki nie były optymistyczne. Zabrzanie przed własną publicznością wygrali zaledwie dwa z dwunastu meczów u siebie w tym sezonie.

Gospodarze nie zrażali się jednak ani statystykami, ani ostatnimi niepowodzeniami i już od pierwszej minuty ruszyli do ataku. Przyjezdni jednak byli konkretniejsi w finalizowaniu akcji. Najpierw Mateusz Szwoch strzałem z rzutu wolnego pokonał Daniela Bielicę. A tuż przed przerwą płocczanie wykorzystali drugą okazję. Dominik Furman zagrał prostopadle do Dawida Kocyły. Ten znalazł się sam na sam z bramkarzem i zwycięsko wyszedł z tego pojedynku.

Po przerwie strzelecką niemoc przełamali podopieczni Bartoscha Gaula. W 57. minucie Damian Rasak przymierzył zza „szesnastki”, a chwilę później cieszył się z gola kontaktowego. Po nieco ponad godzinie gry kunszt pokazał Lukas Podolski. Doświadczony pomocnik huknął z rzutu wolnego w samo „okienko”.

Górnik poczuł szansę na wywalczenie kompletu punktów. Piłkarze rzucili się do ataku. Stwarzali kolejne sytuacje. W 87. minucie przyniosło to efekt. Erik Janża ruszył lewą stroną i zacentrował w pole karne. Tam walkę o piłkę wygrał Podolski. Były reprezentant Niemiec „głową” zagwarantował zabrzanom zwycięstwo.

***

Od początku gry zarysowała się lekka przewaga gości. Warszawianie sprawnie rozgrywali piłkę i mieli kilka dogodnych sytuacji na objęcie prowadzenia. Okazje były jednak marnowane. Z pomocą przyszedł Mike Cestor. Zawodnik Radomiaka zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, za co arbiter wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem „jedenastki” został Josue.

Tempo gry osłabło po zmianie stron. Gospodarze byli bliscy wyrównania, ale uderzenie głową Leonardo Rochy powstrzymał Dominik Hładun. Chwilę później warszawianie podwyższyli na 2:0. Przyjezdni rozpoczęli kontratak. Paweł Wszołek pobiegł prawym skrzydłem i podał w pole karne do Macieja Rosołka. Ten z niedużej odległości trafił do bramki. To był pierwszy kontakt z piłką napastnika Legii, który kilkanaście sekund wcześniej zastąpił Ernesta Muciego.

Po tym golu Radomiak stracił nadzieję na odrobienie strat i musiał pogodzić się z trzecią kolejną porażką. Legia natomiast odniosła trzecie zwycięstwo z rzędu.

***

Wyniki piątkowych meczów 25. kolejki Ekstraklasy:

Górnik Zabrze – Wisła Płock 3:2 (0:2)
Damian Rasak 57’ Lukas Podolski 61’ 87’ – Mateusz Szwoch 17’ Dawid Kocyła 45+1’

Radomiak Radom – Legia Warszawa 0:2 (0:1)
Josue 45+1’ (k.) Maciej Rosołek 73’

Sport.RIRM

drukuj