Ekstraklasa. Emocjonujący mecz i podział punktów w Zabrzu
Piłkarze Śląska Wrocław cały czas pozostają bez wygranej w wiosennej rundzie rozgrywek piłkarskiej T–Mobile Ekstraklasy. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego w spotkaniu 22. kolejki tych rozgrywek zremisowali w Zabrzu z Górnikiem 3:3 (1:1). Mimo kolejnej straty punktów wrocławianie nadal traca tylko trzy oczka do lidera, warszawskiej Legii.
W dotychczasowych tegorocznych występach ligowych Śląsk nie zachwyca. Piłkarze Tadeusza Pawłowskiego mają jak na razie na koncie porażkę u siebie z Jagiellonią Białystok oraz wyjazdowy remis z Cracovią. Nieco lepiej prezentuje się bilans ekipy z Zabrza. Górnik w dwóch ostatnich występach zgromiadził cztery punkty: jeden za remis na własnym boisku z Koroną Kielce oraz trzy za triumf w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem.
Bardzo szybko okazję do strzelenia gola stworzyli sobie goście z Wrocławia. Pavels Steinbors nie dał się jednak zaskoczyć po strzałach Flavio Paixao oraz Roberta Picha. Zabrzanie bardzo szybko odpowiedzieli na tę akcję i już w 5. minucie objęli prowadzenie. Piłkę dogrywał Łukasz Madej, a precyzyjnym strzałem z ostrego kąta popisał się Roman Gergel.
Po tracie gola podopieczni Tadeusza Pawłowskiego ruszyli do ataku. Ich akcje dobrze kasowali jednak defensorzy rywali. Górnik szukał swoich okazji w kontratakach. W 25. minucie wyborną sytuację miał Madej. Pomocnik gospodarzy stanął oko w oko z Jakubem Wrąblem, ale nie potrafił umieścić futbolówki w siatce drużyny przyjezdnej. Śląsk jeszcze przed końcem pierwszej połowy zdołał doprowadzić do remisu 1:1. W pole karne ekipy z Zabrza dośrodkował Mateusz Machaj, a piłkę do bramki Steinborsa skierował Marco Paixao.
Druga połowa zaczęła się od ofensywy gospodarzy. Wrocławianie zdołali jednak w tym czasie wytrzymać bez straty bramki, a chwilę później objęli prowadzenie 2:1. Okazało się, iż nie trzeba w drużynie Sebastiana Mili, aby zdobyć gola z rzutu wolnego. Bramkę właśnie z takiego stałego fragmentu gry zdobył Machaj w 53. minucie. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego cieszyli się tym korzystnym rezultatem nieco ponad 20. minut. W 74. minucie za sprawą uderzenia z dalszej odległości Madeja, po raz kolejny w tym meczu na tablicy wyników wyświetlił się remis – tym razem 2:2.
To jednak nie był koniec bramek w tym spotkaniu. Śląsk w 82. minucie po raz drugi wyszedł na prowadzenie. Tym razem autor tego trafienia Flavio Paixao miał sporo szczęścia, gdyż uderzał z trudnej pozycji, a wydaje się, iż lepiej w tej sytuacji powinien zachować się Steinbors. Wydawało się, że przyjezdni dowiozą zwycięstwo 3:2 do końca. To im się jednak nie udało. W 85. minucie Tomasz Hołota dotknął piłki ręką we własnym polu karnym, a rzut karny dla Górnika na gola zamienił Mariusz Magiera. W ostatecznym rozrachunku mecz zakończył się podziałem punktów.
***
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 3:3 (1:1)
Roman Gergel 5′ Łukasz Madej 74′ Mariusz Magiera 85′ (k.) – Marco Paixao 44′ Mateusz Machaj 53′ Flavio Paixao 82′
Górnik Z.: Pavels Steinbors – Adam Danch, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera – Roman Gergel, Radosław Sobolewski, Erik Grendel, Rafał Kosznik – Bartosz Iwan (69′ Szymon Skrzypczak), Wojciech Łuczak (69′ Robert Jeż), Łukasz Madej (90′ Ołeksandr Szeweluchin)
Śląsk: Jakub Wrąbel – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba – Krzysztof Danielewicz (81′ Juan Calahorro), Tom Hateley – Flavio Paixao, Mateusz Machaj (65′ Peter Grajciar), Robert Pich (73′ Krzysztof Ostrowski) – Marco Paixao
Żółte kartki: Mateusz Machaj, Tomasz Hołota (Śląsk) oraz Łukasz Madej, Erik Grendel (Górnik)
Tabela: [Ekstraklasa]
Sport.RIRM