fot. twitter.com/_Ekstraklasa_

Ekstraklasa. 5. zwycięstwo z rzędu Wisły Kraków, Lech Poznań wygrywa w końcówce, bez rozstrzygnięcia w Płocku

Wisła Kraków odniosła piąte ligowe zwycięstwo z rzędu. „Biała Gwiazda” tym razem w pokonanym polu zostawiła Koronę Kielce, wygrywając na własnym terenie 2:0. W takim samym stosunku bramkowym Lech Poznań ograł u siebie Lechię Gdańsk, zdobywając oba gole w końcówce meczu. Podziałem punktów zakończyło się starcie w Płocku, gdzie tamtejsza Wisła zremisowała z Zagłębiem Lubin 1:1.


Wisła Płock – Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
Torgil Gjertsen 75′ – Damjan Bohar 70′

W pierwszym niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy – podział punktów. Wisła Płock zremisowała z Zagłębiem 1:1, a obie bramki padły w ostatnich dwudziestu minutach spotkania. Najpierw z gola cieszyli się podopieczni Martina Seveli. Wszystko zaczęło od odważnego dryblingu Sasy Zivca w polu karnym rywali. Strzał Słoweńca został zablokowany, ale piłka trafiła do Alana Czerwińskiego, który świetnym podaniem znalazł wbiegającego Damjana Bohara. 28-latek dopełnił tylko formalności, pakując futbolówkę do siatki z najbliższej odległości.

„Nafciarze” odpowiedzieli pięć minut później. Giorgi Merebaszwili zacentrował z lewej strony boiska, a skutecznym uderzeniem głową popisał się Torgil Gjertsen. Tym samym Norweg już w debiucie zaliczył swoje premierowe trafienie w drużynie prowadzonej przez Radosława Sobolewskiego. Taki wynik sprawił, że Wisła pozostała na ósmym miejscu w tabeli – ostatnim premiowanym udziałem w grupie mistrzowskiej. „Miedziowi” natomiast przeskoczyli Raków Częstochowa i awansowali na dziesiątą pozycję w ligowej stawce.

Wisła Kraków – Korona Kielce 2:0 (1:0)
Aleksander Buksa 5′ Jakub Błaszczykowski 62′

Trwa zwycięska seria Wisły Kraków. Ekipa Artura Skowronka pokonała przed własną publicznością Koronę 2:0. Wynik rywalizacji przy Reymonta już w 5. minucie otworzył młody Aleksander Buksa. 17-letni zawodnik wykończył składną akcję całego zespołu i po dośrodkowaniu Davida Niepsuja trafił do siatki strzałem z ośmiu metrów.

„Biała Gwiazda” po raz drugi zadała cios siedemnaście minut po przerwie, a w roli głównej wystąpił Jakub Błaszczykowski. 108-krotny reprezentant Polski kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego wprost w „okienko” bramki gości. Marek Kozioł nie miał w tej sytuacji żadnych szans.

W końcówce meczu czerwoną kartkę obejrzał jeszcze Mateusz Spychała i tym samym piąta ligowa wygrana z rzędu Wisły stała się faktem. Dzięki kompletowi punktów, krakowianie umocnili się na trzynastej lokacie w tabeli, mając nad czternastą Arką Gdynia dwa „oczka” przewagi. Korona z kolei spadła na przedostatnie – piętnaste miejsce.

Lech Poznań – Lechia Gdańsk 2:0 (0:0)
Dusan Kuciak 83′(sam.) Filip Marchwiński 90′

W Poznaniu po zwycięstwo sięgnęli piłkarze Dariusza Żurawia. „Kolejorz” ograł Lechię 2:0, dzięki golom zdobytym w ostatnich minutach spotkania. Miejscowi przełamali defensywę rywali za sprawą… Dusana Kuciaka, który zaliczył „samobója”. Jakub Moder zdecydował się na potężne uderzenie z dystansu. Futbolówka trafiła w słupek, a następnie niefortunnie odbiła się od pleców interweniującego golkipera gdańszczan i wpadła do siatki.

W doliczonym czasie gry gospodarze definitywnie rozstrzygnęli losy rywalizacji. Tym razem na listę strzelców wpisał się Filip Marchiwiński. 18-letni pomocnik – pozostawiony bez opieki w polu karnym gości – mocnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał słowackiego bramkarza. Lech miał jednak ułatwione zadanie. Od 51. minuty grał bowiem z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Karola Fili.

Wygrana pozwoliła „Kolejorzowi” powrócić na piątą pozycję w ligowych rozgrywkach. Lechia spadła natomiast z szóstej na siódmą lokatę. Nad dziewiątą Jagiellonią Białystok ma obecnie cztery punkty przewagi.

Sport.RIRM

drukuj