Biało-czerwoni z kłopotami, ale wygrali

Czwarte zwycięstwo z rzędu polskich siatkarzy stało się faktem. Tym razem białoczerwoni ze sporymi problemami pokonali we Wrocławiu reprezentację Kamerunu 3:1 (25:27, 25:23, 25:16, 25:22), dzięki czemu umocnili się na prowadzeniu w tabeli grupy A. Jutro podopieczni Stephane’a Antigi zmierzą się z Argentyną.

Trener Stephane Antiga dokonał dwóch zmian w podstawowym składzie w porównaniu do ostatnich spotkań. Karola Kłosa zastąpił Marcin Możdżonek, a Pawła Zatorskiego – debiutujący na polskim mundialu Krzysztof Ignaczak.

I set

Inauguracyjna odsłona meczu od początku dość niespodziewanie przebiegała pod dyktando Kameruńczyków. Pewne przyjęcie i dobra gra w pierwszej akcji sprawiły, że „Nieposkromione Lwy” już po chwili prowadziły 5:3. Po skutecznym ataku w wykonaniu Jeana Patrice’a Ndakiego Mbouleta rozpoczęła się pierwsze przerwa techniczna (5:8). Po wznowieniu gry sytuacja nie uległa zmianie. Dzięki skutecznym akcjom na skrzydłach, a także coraz lepszej postawie w bloku podopieczni niemieckiego szkoleniowca Petera Nonnenbroicha nadal utrzymywali kilkupunktową przewagę (12:10, 16:13, 18:14). Biało-czerwoni nie byli wstanie odrobić strat do stanu 17:22. Wówczas w polu serwisowym pojawił się Marcin Możdżonek. Środkowy Zaksy Kędzierzyn-Koźle popisał się serią trudnych zagrywek, pozwalając swojemu zespołowi na doprowadzenie do remisu (22:22). Końcówka była niezwykle emocjonująca i zakończyła się dopiero na przewagi. Dzięki dobrej postawie Dawida Konarskiego Polacy mieli nawet piłki setowe, ale w decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowali siatkarze z Czarnego Lądu i to oni triumfowali w tej części spotkania 27:25.

II set

W kolejnym secie stroną „goniącą” wynik wciąż byli biało-czerwoni, którzy wyraźnie mieli problem zarówno z przyjęciem zagrywki, jak i z zatrzymanie pierwszej akcji rywali. Dlatego też na pierwszą przerwę techniczną Kameruńczycy schodzili prowadząc 8:4. Po powrocie na parkiet obraz gry nie uległ zmianie. Podopieczni Stephane’a Antigi nie mogli odnaleźć właściwego rytmu gry i to Afrykańczycy z każdą kolejną akcją byli coraz bliżej wygrania seta (10:5, 13:10, 18:14). Polacy nie zamierzali się jednak tak łatwo poddawać i głównie dzięki świetnej postawie Michała Kubiaka szybko wyrównali stan meczu na 19:19. Od tego momentu obie drużyny grały punkt za punkt (21:21, 23:23) i o wszystkim znów musiała zadecydować emocjonująca końcówka. Tym razem górą byli biało-czerwoni, którzy wygrali 25:23. Seta zakończył kiwką Paweł Zagumny.

III set

Początek trzeciej partii ułożył się po myśli polskiej drużyny. Udane ataki Dawida Konarskiego i Andrzeja Wrony pozwoliły im wypracować czteropunktowe prowadzenie (7:3). Nieposkromione Lwy wciąż jednak nie odpuszczały i po autowym zbiciu Rafała Buszka traciły do rywali zaledwie dwa oczka (7:5). Jednak biało-czerwoni szybko wrócili do swojej gry – blok Marcina Możdżonka na Ndakim Mboulecie oraz skuteczne kontry wykonaniu Michała Kubiaka i Buszka  pozwoliły Polakom na nowo odbudować bezpieczną przewagę (12:7, 17:13). Podopieczni Stephane’a Antigi bez problemów dowieźli to prowadzenie do końca seta wygrywając go ostatecznie dziewięcioma oczkami (25:16).

IV set

Czwarta odsłona meczu rozpoczęła się od zdecydowanej przewagi polskich siatkarzy. Skuteczna pierwsza akcja w połączeniu z błędami rywali pozwoliły naszej drużynie prowadzić 8:5 na pierwszej przerwie technicznej. Kameruńczycy ambitnie walczyli o odrobienie strat i ich wysiłek został nagrodzony. Udana kiwka Georgesa Kari’ego Adeke pozwolił zredukować stratę do dwóch punktów, a blok Nathana Wounembaina na Rafale Buszku tylko do jednego oczka (12:13). W kolejnych minutach obie drużyny walczyły cios za cios (14:13, 16:15) i dopiero błąd dotknięcia siatki po stronie zawodników z Czarnego Lądu, pozwolił biało-czerwonym odskoczyć na 20:16. W końcówce Polacy nie dali już sobie odebrać wygranej. Po punktowej zagrywce Andrzeja Wrony mieli piłkę meczową, a spotkanie zakończył znakomicie dziś dysponowany, Dawid Konarski (25:22).

Biało-czerwoni już wcześniej zagwarantowali sobie występ w drugiej fazie mistrzostw świata. Jutro w ostatnim meczu grupy A zmierzą się z Argentyną. Początek spotkania o godzinie 16:30.

Polska Kamerun 3:1

(25:27, 25:23, 25:16, 25:22)

Polska: Paweł Zagumny (1), Mariusz Wlazły (4), Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek (11), Michał Winiarski (4), Mateusz Mika (1), Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Fabian Drzyzga (2), Dawid Konarski (17), Andrzej Wrona (12), Michał Kubiak (16) i Rafał Buszek (5)

Kamerun: Ahmed Awal Mbutngam (3), Mefani Olivier Nongni Zanguim (10), Sem Dolengombai (11), Jean Patrice Ndaki Mboulet (20), Maliki Moussa (4), Nathan Wounembaina (19), Alin Fossi kamto (libero) oraz Joseph Herve Kofane Boyomo (1), David Feughouo (2), Yvan Arthur Kody Bitjaa i Georges Kari Adeke (1)


Wyniki pozostałych dzisiejszych meczów grupy A:

Argentyna Australia 3:0

(25:18, 25:19, 25:18)

Wenezuela Serbia 0:3

(20:25,17:25,22:25)

 

Tabela grupy A:

  1. Polska 12 pkt. 12:1 (325:248) awans
  2. Argentyna 9 pkt 10:3 (309:267) awans
  3. Serbia 9 pkt. 9:5 (322:305) awans
  4. Australia 3 pkt. 4:9 (275:302)
  5. Wenezuela 3 pkt. 3:10 (271:315)
  6. Kamerun 0 pkt. 2:9 (291:356)

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl