„Z Ojczyzny Jezusa „


Pobierz Pobierz

Pokój i Dobro!

„Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi”.

Te słowa wypowiedziane przez kard. Ratzingera na koniec kazania podczas pogrzebu Jana Pawła II nabierają dziś nowego znaczenia. Błogosławiony Jan Paweł II Wielki staje się dla każdego wierzącego nie tylko orędownikiem u tronu Boga, lecz również wzorem do naśladowania w realizacji ewangelicznej drogi doskonałości.

Sześć lat po żywiołowej proklamacji na placu św. Piotra w Rzymie: Santo subito! – „Święty od zaraz”, Benedykt XVI wynosi do chwały ołtarzy swego poprzednika polskiego papieża Karola Wojtyłę. „Santo subito” wyrażało głębokie przekonanie wierzących, że na przełomie trzeciego tysiąclecia wspólnotą Kościoła kierował człowiek święty. Masowy udział w uroczystościach pogrzebowych oraz skandowane okrzyki były jednoznacznym świadectwem, że papież z Polski wszedł i znalazł miejsce w sercach milionów wierzących na całym świecie. Do jego świętość przekonywało głębokie zjednoczenie z Bogiem oraz charyzmatyczne poszukiwanie człowieka.

Beatyfikacja Jana Pawła II wywołała emocje w Ziemi Świętej zarówno wśród chrześcijan jak żydów i muzułmanów. Wszyscy pamiętają jego jubileuszową pielgrzymkę do źródeł wiary w marcu Wielkiego Jubileuszu roku 2000. Z okazji beatyfikacji katoliccy Ordynariusze Ziemi Świętej wystosowali list z przesłaniem do diecezjan oraz programem celebracji. „Poznaliśmy go – czytamy w liście – jako pielgrzyma w Ziemi Świętej, wzór wiary, dialogu i pokoju, niezłomnego świadka oraz człowieka cierpienia. Słuchaliśmy jego odważnych słów umacniających w wierze i nadziei… Z nim – dodali hierarchowie – rozmawialiśmy o radościach, cierpieniach i nadziejach naszych diecezji oraz naszego narodu”.

Jan Paweł II jest wzorem świętości naszych czasów. Nawet jeśli nie wszyscy mieli przywilej spotkać się z nim osobiście, to dzięki środkom masowego przekazu każdy widział jak żyje święty. Słyszeliśmy jego głos na początku pontyfikatu mocny i wyrazisty, a u schyłku posługi słabnący, aż do całkowitego wyciszenia w ostatnich dniach życia. Umieranie Jana Pawła II było, jak doświadczyło wielu z nas, „najlepszymi rekolekcjami jego posługi”. Odchodzenie z tego świata na oczach wszystkich było wielkim świadectwem chrześcijańskiej wizji śmierci jako bramy do życia wiecznego.

Na uroczystości beatyfikacyjne do Rzymu udała się również delegacja kapłanów i wiernych z Ziemi Świętej. Ci, którzy nie pojechali do Watykanu łączyli się duchowo poprzez liturgie zorganizowane z tej okazji. W Nazarecie w wigilię beatyfikacji, wierni i pielgrzymi uczestniczyli w modlitewnym czuwaniu: Totus Tuus. Modlitwa maryjna z procesją ze świecami zakończyła się przy Grocie Zwiastowania wsłuchaniem się w ewangelię o powołaniu Maryi, z jej służebnym „fiat”, które było wzorem piotrowej posługi Jana Pawła II. W Jerozolimie i w Betlejem modlono się o owocne przeżycie tego ważnego wydarzenia podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Tematem zaproponowanym do medytacji i katechezy w czasie niedzielnej eucharystii było zestawienie ewangelicznej wiary św. Tomasza z apostolską wiarą Jana Pawła II.

Jak powiedział papież Paweł VI „nasze czasy bardziej niż nauczycieli wiary potrzebują jej świadków”. Karol Wojtyła wiedział, że współcześni chrześcijanie, księża, a może nawet biskupi nie zawsze dość wierzą w moc słowa Bożego, dlatego dbał o to, by być dla innych przykładem autentycznej wiary i pobożności. Pielgrzym kalwaryjskich „dróżek” w dzieciństwie, ale też jako kapłan i biskup, przemierzający je czasem w samotności, nie zrezygnował z pielgrzymowania po wyborze na Stolicę Piotrową. Pielgrzymując dawał świadectwo wiary przede wszystkim swoją modlitwą. Kiedy po papieskiej wizycie w Ziemi Świętej pytano, co w niej najbardziej uderzyło, wielu odpowiadało, że to, jak papież się modlił.

Próbą wiary jest cierpienie. Zamach w czasie audiencji generalnej na placu św. Piotra oraz jego choroba w ostatnich latach posługiwania pokazały, że nie było w posłudze bł. Jana Pawła II aktorskiego afiszowania się wiarą. On dogłębnie żył wiarą, czyli oddał całkowicie swoje życie na służbę Bogu i Kościołowi. Totus Tuus dla papieża Wojtyły nie było jedynie słowami dewizy herbowej, ale bezgranicznym zaangażowaniem w budowanie Królestwa Bożego na ziemi. Następca św. Piotra z Polski doskonale czuł się w samotności na rozmowie w Panem Bogiem oraz w obecności drugiego człowieka.

W Jerozolimie uroczystości beatyfikacyjne były transmitowane na dużym ekranie w audytorium Jana Pawła II w Centrum Notre Dame. W Betlejem transmisję uroczystości z Watykanu poprzedziła dziękczynna Msza święta pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego oraz inauguracja ponad trzymetrowej figury bł. Jana Pawła II. Wyrzeźbiony w lokalnym kamieniu posąg został ustawiony na dziedzińcu Centrum Fundacji Jana Pawła II – „Dom Pokoju”, gdzie mieści się ośrodek Formacji Zawodowej dla palestyńskiej młodzieży. Honorowym gościem betlejemskich uroczystości był Salam Fayyad, premier Niezależnego Rządu Autonomii Palestyńskiej.

Główną celebracją ku czci nowego błogosławionego była Msza św. o Bożym Miłosierdziu w konkatedrze Patriarchatu łacińskiego w Jerozolimie. Po wspólnej adoracji podczas Godziny Miłosierdzia i odmówieniu koronki do Miłosierdzia Bożego patriarcha Fouad Twal przewodniczył koncelebrowanej eucharystii. Wzięli w niej udział ordynariusze katoliccy Ziemi Świętej, liczni kapłani, wierni i pielgrzymi. W homilii o. Pierbattista Pizzaballa, kustosz Ziemi Świętej wyraził Panu Bogu wdzięczność za świętość życia, 27 letnią posługę na Stolicy Piotrowej oraz orędzie miłosierdzia przekazane Kościołowi i światu przez błogosławionego Jana Pawła II, papieża z Polski.

 

O. dr Jerzy Kraj

drukuj