Spróbuj pomyśleć
Szczęść Boże!
Demaskatorski, a zarazem alarmistyczny artykuł pt. „Pucz Putina”, który na portalu POLITICO MAGAZINE zamieścił Ben Judah („Putin’s Coup” by Ben Judah, October 19, 2014), miał na celu za pomoca 3,5 tysiąca słów skompromitować tytułowego samowładcę Rosji. Występujący w najnowszej roli marszałka Sejmu RP Radosław Sikorski, znany z wykwintnych manier i upodobań, a zwłaszcza eleganckiego słownictwa i szacunku dla dam, tym razem dał się poznać jako wybitny znawca Rosji i równocześnie donosiciel. Jednak donos, którego autor jest znany z imienia i nazwiska, działa jak bumerang, który ledwie muśnie cel, by wracając, narobić nieporównanie większych szkód. Tylko 56 słów, ok. półtora procent całości artykułu, ukazało Donalda Tuska jako zdrajcę Zachodu, przez długie lata chowającego dla siebie powziętą wiedzę o imperialnych planach Putina – rewizjonisty. Pozostałe 98% słów artykułu to obraz obecnej Rosji porównywalnej z Niemcami Hitlera po Układzie Monachijskim. Gdyby Tusk i Sikorski od razu zaalarmowali demokracje zachodnie, może by nie doszło do budowy Gazociągu Północnego im. Przyjaźni Schroeder – Merkel – Putin, militaryzacji Rosji, rozbioru Gruzji, wojny na Ukrainie.
Wieloetapowa i wielopiętrowa kompromitacja Sikorskiego ujawniła kompleks murzyńskości tego ambitnego kandydata na wszystkie możliwe stołki. Ternin murzyńskość z francuskiego 'negritude’ jest dwukrotnie objaśniany w niezwykle ważnej dla zrozumienia procesów zachodzących w dzisiejszym świecie książce p.t. „Libido Dominandi. Seks jako narzędzie kontroli społecznej”, której autorem jest E. Michael Jones. W edycji Wydawnictwa Wektory, Wrocław, 2013, można przeczytać na str. 344: 'Négritude, fr. murzyńskość, kondycja, sytuacja Murzyna ze względu na jego rasę; cechy charakterystyczne Murzynów’. A na str. 260: 'Ruch literacki i polityczny zapoczątowany w 1930 roku w Paryżu’. Pod wpływem służbowych ośmiorniczek popijanych prywatnym winem, Sikorski słowo 'murzyńskość’ użył w tonacji pogradliwej, komentując pewne postawy Polaków wynikające z kompleksu niższości. Po ujawnieniu nagrań, ze strachu przed oskarżeniem o rasizm, ówczesny minister spraw zagranicznych w rządzie Tuska za pomocą Twittera użył objaśnienia ze strony 260 książki Jonesa. Jakoby mówiąc o murzyńskości miał na myśli 'Ruch literacki i polityczny zapoczątowany w 1930 roku w Paryżu’. Opary dymu z cygar marki havana pozyskanych dzięki bohaterskim wysiłkom dyplomatów Sikorskiego na rewolucyjnej Kubie okazały się oparami absurdu.
Casus Sikorskiego można by pozostawić do wyeksploatowania tabloidom i internetowym trollom. Gdyby nie powaga sytuacji, mówiąc wprost zagrażająca nam wszystkim zagłada, można by pozwolić, żeby donos na Tuska – zdrajcę Zachodu przyćmił niepomiernie ważniejsze przesłanie artykułu z 19. października 2014r zawarte w słowach Sikorskiego: „Uważam, że Putin zupełnie nas rozpracował. Sądzi, że ma przed sobą bandę zdegenerowanych mizeraków o słabym chrakterze. I myśli, że nie pójdziemy na wojnę w obronie krajów bałtyckich. Hm, może ma rację. (”I believe that Putin has us completely sussed. He thinks he’s facing a bunch of degenerate weaklings. And he thinks we wouldn’t go to war to defend the Baltics. You know, maybe he’s right.”). Posługując się jednym z dwóch objaśnień słowa „murzyńskość” zawartych w książce E. Michaela Jonesa p.t. „Libido Dominandi. Seks jako narzędzie kontroli społecznej”, Radosław Sikorski wykazał się dobrą znajomością szczegółowego opisu przyczyn, dla których dyktator Rosji sądzi, że ma przed sobą bandę zdegenerowanych słabeuszy.
Natychmiast pojawia się pytanie, czy Władimir Putin dumny i skuteczny kontynuator imperialnych tradycji zarówno caratu, jak i stalinizmu, nie odcina właśnie kuponów z dalekosiężnej inwestycji w akcje wywrotowe osłabiające Zachód. Nawet najbardziej spektakularny sukces PR w postaci zatrudnienia kanclerza Niemiec na stanowisku dyrektora Gazociągu Północnego, pozostaje daleko w tyle za osiągnięciami partii Zielonych w Niemczech i całej Unii Europejskiej na polu transformacji Zachodu w bandę zdegenerowanych mizeraków, o słabym charakterze, pozbawionych siły woli nawet do obrony własnych dzieci. O wątpliwych osiągnięciach zielonych ludzików na terenie Niemiec wiele mówią informacje świeżo opublikowane po angielsku, dzięki czemu cały świat może zobaczyć co naprawdę dzieje się w Niemczech. Powołując się na wyniki Mikrospisu 2013 (Microzensus 2013), Deutsche Wellez 20. października b.r. podaje, że w stosunku do roku 1996 liczba małżeństw z co najmniej jednym dzieckiem spadła o 11% – do 70%, zaś liczba związków homoseksualnych z co najmniej jednym dzieckiem wzrosła z 5 do 10%. w tym samym czasie odsetek rodziców samotnie wychowujących co najmniej jedno dziecko wzrósł z 14 do 20%. Największy odsetek samotnych rodziców występuje w Berlinie – prawie 1/3, najmniejszy – w Badenii-Wirtembergii – 16%, gdzie odsetek małżeństw z co najmniej jednym dzieckiem – czyli zwykłych, normalnych rodzin – jest najwyższy w całych Niemczech – 78%. W krajach związkowych Saksonia i Saksonia–Anhalt jest najwięcej 'niemałżeńskich wspólnot życiowych’ wychowujących dzieci – 23%. Akurat kraj związkowy Saksonia-Anhalt z powodu gwałtownego wzrostu zachorowań na kiłę, znaną jako syfilis, oraz zakażeń HIV, zyskał światową niesławę za sprawą artykułu opublikowanego przez THE FOOTBALL EXAMINER. Epidemiologia chorób wenerycznych jednoznacznie łączy lokalne epidemie kiły i towarzyszące im zakażenia HIV z rozwiązłością mężczyzn mających kontakty seksualne z mężczyznami.
Obserwując scenę polską, łatwo dostrzec, że żadna spontaniczna rewolucja obyczajowa nie istnieje, że wszystkie radykalne zmiany służące niszczeniu rodzin oraz demoralizacji dzieci i młodzieży są narzucane Polakom siłą przez dyktat rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. W świetle wypowiedzi Radosława Sikorskiego można wskazać na źródła finansowania jawnej agentury i agentów wpływu wykonujących swoje zadania w ramach skoordynowanej kampanii wywrotowej w skali globu.
Z Panem Bogiem
dr Zbigniew Hałat
(Poza nagraniem: rozszerzenia przekraczające pojemność czasową radiowego felietonu znajdą Państwo na stronie www.halat.pl ; tamże przypisy, odnośniki i ilustracje.)