Myśląc Ojczyzna


Pobierz

Pobierz

Szczęść Boże!

Po latach socjalizmu sowieckiego, który niszczył Polskę od II wojny światowej, gdy po 1989 roku rządzące ciągle w Polsce struktury PRL podjęły w Polsce polityczną decyzję o przyłączeniu się ówczesnych Wspólnot Europejskich (dziś po zmianie nazwy zwanych Unią Europejską), wielu Polaków mamionych opowieściami o chrześcijańskiej inspiracji tej organizacji, poparło członkostwo w niej nie znając prawdy o jej organizacji i funkcjonowaniu i realizowanych przez nią celach. Aby zagonić nas do referendum roztaczano w kontraście do zgrzebnego, szarego, totalnego systemu komunizmu, socjalizmu – sielankowe obrazy wolności, radości i szczęścia człowieka korzystającego z wolności poruszania się po całej Europie, pracy i zamieszkania „gdzie zechce” i pełnej wolności w innych obszarach życia. Z czasem na własne oczy i na własnej skórze odczuliśmy fałsz tego sielankowego, bezproblemowego obrazu nowoczesnej, wolnej Europy.

W trakcie 10 lat poprzedzających nasze formalne członkostwo w Unii Europejskiej od 2004 roku, przyglądaliśmy się bezsilnie jak w ramach zawartego przez Polskę tzw. układu o stowarzyszeniu Polski ze Wspólnotami Europejskimi oraz tzw. handlowej umowy przejściowej, Polska była bez wzajemnych praw kolonizowana przez firmy państw członkowskich Unii Europejskiej, głównie niemieckie, francuskie i holenderskie. Jak wyprzedawano im, a nie polskim nabywcom całe sektory handlu, przemysłu, banków. Zanim Polska została 1 maja 2004 roku formalnie członkiem Unii Europejskiej, rządy lewicowo-liberalne wyprzedały za bezcen lub za łapówki znaczniejszy, wartościowszy narodowy majątek. Próbował to zatrzymać rząd Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005-2007, ale po jego obaleniu przez ówczesnego prezydenta L. Wałęsę, przy wsparciu PO, KPN, PSL i ośrodków agentur obcych państw – praktyki odzierania Polski i Polaków z własności ruszyły z jeszcze większym impetem.

Ośmioletnie rządy liberałów i PSL nie tylko zlikwidowały polską gospodarkę – stocznie, kopalnie, przemysł spożywczy, handel, transport, wypędziły 3 mln. Polaków za pracą zagranicą. Ośmioletnie rządy liberałów i PSL-u i ich wszelkie możliwe ustępstwa na rzecz lewackich struktur Unii Europejskiej w interesie Niemiec, nasiliły też proces dechrystianizacji Polski, odzierania z godności kobiety i mężczyzny, ośmieszania instytucji polskiej rodziny. W 2015 roku byliśmy bardzo blisko przyjęcia ustawy dla zaspokojenia chorych marzeń marginesu patologicznego. Ustawa o tzw. uznawaniu, o wyborze płci tylko dlatego nie weszła w życie, mimo uchwalenia jej już przez Sejm, przez Platformę Obywatelką, Palikotów i PSL, że ówczesny prezydent B. Komorowski nie zdążył jej odpisać przed przegranymi przez siebie wyborami.

Unia Europejska, której powstanie już tak głośno nie czci się dzisiaj w Polsce, pokazywała nam kolejno swe złe, a nawet zbrodnicze oblicze. Nagminne wtrącanie się w sprawy suwerennych przecież państw, stosowanie sankcji i różnego rodzaju nacisków, za karę, że w Polsce ostatnie wybory wygrały środowiska narodowe, reformujące Polskę, starające się trwać w wartościach chrześcijańskich. Mimo częstego powoływania się na chrześcijańskie inspiracje utworzenia Unii Europejskiej, to faktycznie w UE czczonymi są śmiertelni przeciwnicy tych idei, a realizowane są nie żadne projekty szanujące odrębności narodowe czy narodową, kulturową, religijną tożsamość państw członkowskich, a projekty zniszczenia chrześcijańskiej cywilizacji i wyrugowania przy użyciu przemocy państwowej jej przejawów.

Kanclerz Merkel składała w zeszłym roku z fanfarami kwiaty na grobie faktycznego patrona Unii Europejskiej Altiero Spinellego – komunisty nienawidzącego Boga, suwerennych państw i demokracji. Krok po kroku totalitarny projekt dechrystianizacji i walki z demokracją Spinellego jest w UE wdrażany. Imieniem Spinellego nazwano w Unii Europejskiej główne budynki i sale. O Schumanie czy też o Gasperim nikt w UE nawet nie wspomina. Kilka dni temu do Trewiru przywieziono i odsłonięto ogromny pomnik ideologa zbrodniczego komunizmu Karola Marksa. Ofiarami realizowanego później zbrodniczego systemu marksowskiego było ok. 100 mln. ludzi. Na odsłonięcie pomnika tego komunistycznego szaleńca pojechał przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, by wygłosić mowę pochwalną dla jego „geniuszu”, a faktycznie dla zbrodniczego przecież geniuszu.

To Unia Europejska naciskami chce dziś znieść spójność etniczną i wyznaniową Europy, przyjmując setki tysięcy muzułmanów, którzy na „dzień dobry” zapowiadają Europejczykom śmierć w imię Allaha. Polska stale zagrożona karami za obronę przed tą inwazją jest atakowana i szykanowana. Unia Europejska upowszechniła – i robi to coraz bezczelniej – cywilizację śmierci. Przykład małego chłopca z Wielkiej Brytanii Alfie Evansa, którego zabili sędziowie i lekarze, którego zabił system prawny państwowy, odbierając jego zrozpaczonym rodzicom prawo do szukania dla ich dziecka ratunku, jest drastycznym przejawem duchowego upadku Europy. W Polsce wzorem i pod patronatem unijnym panoszy się skrajny, faszystowski, brutalny feminizm, obrażający Kościół, księży i wierzących, agresywnie i bezwstydnie domagający się zabijana dzieci poczętych – podejrzanych o chorobę. A potem w politycznym celu i samym diabelskim fałszem, wspierający w Sejmie osoby niepełnosprawne przeciwko jedynemu rządowi, który nad problemami rodziny, również osób niepełnosprawnych, pochyla się i je rozwiązuje.

Nie oszukujmy się i stańmy w prawdzie faktów – gospodarczo zostaliśmy i jesteśmy przez Unię Europejską wykorzystywani, a kulturowo, duchowo, planowo wyniszczani. W sprawach ducha, obyczaju i moralności nic nas z Unią Europejską nie łączy. W relacjach z UE powinniśmy się stanowczo bronić. Inaczej jako Naród zginiemy.

Szczęść Boże!

drukuj