Myśląc Ojczyzna
Szczęść Boże!
Wygrana partii prawicowych pod sztandarami Prawa i Sprawiedliwości i sromotna przegrana PO i PSL i innych lewicowych partii i środowisk w ostatnich wyborach prezydenckich i parlamentarnych pokazuje każdego dnia coraz to nowe, prawdziwe oblicze opozycji. Torpeduje ona wszelkie działania władz, też takie, które wymagają dla swej skuteczności jednolitego stanowiska władzy i opozycji. Np. w obronie dobrego imienia Polski i polskich interesów zagranicą. Na złość władzom opozycja kłamliwie przypisuje Polsce i Polakom zbrodnie Niemców popełniane na terytorium zniewolonej przez Niemców Polski. Przedstawiciele opozycji kłamliwie w kółko powtarzają, że państwo polskie i Naród polski mordowali Żydów w czasie II wojny światowej, choć państwo polskie Niemcy po swej napaści na nas – zlikwidowali, a polski rząd na emigracji w Londynie wzywał Zachód bezskutecznie, by podjęli ratunek Żydów w Polsce. Wbrew faktom opozycja, by osłabić rząd polski w stosunkach zagranicznych, oczernia polskie władze. Podobnie czynią przedstawiciele opozycji w organach Unii Europejskiej, np. pani Róża Thun oskarżająca Polskę o faszyzm.
Na złość władzom Prawa i Sprawiedliwości samorządy wielu miast opanowane przez Platformę Obywatelską, wbrew interesom Polski i bezpieczeństwu Polaków podejmują też, bezprawne często, działania by sprowadzać do Polski muzułmańskich imigrantów. Na złość polskim katolikom bezmyślnie prezydenci z PO w niektórych większych polskich miastach udzielają zgód na budowę w ich miastach meczetów i różnych ośrodków muzułmańskich, choć jest to sprzeczne z interesami polskiej tożsamości i zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Meczety i ośrodki krzewienia islamu są finansowane głównie przez nienawidzącą chrześcijan Arabię Saudyjską, w której choćby za posiadanie Pisma Świętego grozi kara śmierci.
Ostentacyjnej warszawskiej, oficjalnej katoliczce – pani prezydent H. Waltz to nie przeszkadza jednak i zgody na budowę takich centrów muzułmańskich pani prezydent w Warszawie wydała. Mimo że nie są one budowane dla polskich muzułmanów, bo tych w Polsce jest znikoma ilość i są to głównie polscy Tatarzy, lecz zbudowane są one na zaspokojenie antychrześcijańskich potrzeb przybywających do Polski islamskich imigrantów.
Także jawną nienawiścią do Polaków, obecnego rządu i nienawiścią dla pamięci zmarłych podyktowana jest ciągła odmowa upamiętniania ofiar katastrofy (czy też zamachu) w Smoleńsku. Pani prezydent Warszawy wynajduje wszelkie możliwe i niemożliwe powody odmowy uczczenia jej 96 ofiar. A to, że nie będzie pomnik pasował do architektury Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie, a to że zgłoszony – dostoswany już do stylu Krakowskiego Przedmieścia – „Pomnik Światła” przypomina pani Waltz faszystowskie, niemieckie ekspozycje z lat 30-tych ubiegłego wieku. Innym powodem odmowy budowy pomnika dla elity państwa polskiego – prezydentów, generalicji, prezesów najwyższych organów państwa, posłów, senatorów jest rzekoma niechęć warszawiaków, by tych Polaków upamiętnić.
Tak jakby stolica Polski – Warszawa była własnością PO, była własnością warszawskiego samorządu, w którym przewagę ma ta partia i jej sojusznicy nienawidzący otwarcie nowej władzy i grożący, że jeśli pomnik 96 ofiar tragedii smoleńskiej powstanie, to oni po ewentualnym wygraniu wyborów, pomnik ten zburzą.
To barbarzyństwo obecnej, polskiej opozycji wobec polskości i Polaków jest tym bardziej szokujące, że jednocześnie władze Warszawy nie miały nic przeciwko, by na Pradze w Warszawie postawić pomnik kota. Nie przesłyszeliście się Państwo – pomnik kota. Rzeczywiste, pazerne oblicze opozycji, szczególnie z PO, w Warszawie i w innych dużych miastach, pokazują też fakty odkrywane przy okazji prac Komisji weryfikującej legalność prywatyzacji, dokonywanej w Warszawie, przez lata, przez panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Okazało się , że w magistracie warszawskim rządzonym przez Platformę Obywatelską od lat, działała szeroka szajka urzędników, adwokatów, sędziów, notariuszy i różnych gangów wyrzucających siłą lokatorów z ich mieszkań na bruk.
Złodziejscy prawnicy i sędziowie uznawali za żyjące nawet osoby około 130-letnie, aby tylko przejąć stare, bardzo cenne kamienice w centrum Warszawy. PO pokazało też swą antypolską, antypatriotyczną twarz odmawiając w wielu rządzonych przez siebie miastach zmiany nazw ulic, z patronów z komunistycznym, zbrodniczym rodowodem na nazwy ulic oddające hołd polskim patriotom, zamęczonym przez komunistów polskich i sowieckich.
Zmiany tej trzeba było dokonać niejako siłą wbrew woli lokalnych przeciwników Polski przez wojewodów. Tak więc czas po ostatnich wyborach pokazuje z całą ostrością prawdę o obecnej opozycji. O ich nienawiści do Polski i polskości, o pazerności, o wystawianiu na niebezpieczeństwo interesów Polski i Polaków. O pogardzie dla polskich bohaterów i zwykłych Polaków wyrzucanych na bruk. Pamiętajmy o tym w czasie zbliżających się już szybko wyborów samorządowych.
Szczęść Boże!