Prymas mobilizuje Irlandię

Konferencja Biskupów Irlandii zasięga opinii prawników w sprawie proponowanej przez rząd ustawy legalizującej zabijanie nienarodzonych dzieci i nie wyklucza zaskarżenia jej do Sądu Najwyższego.

Prymas Irlandii ks. kard. Sean Brady stwierdził jednoznacznie, że nowe przepisy są bezpośrednim atakiem na życie dzieci, wolność religijną i Kościół. Kardynał przypomina, że irlandzki Kościół katolicki prowadzi dużą sieć szpitali, a rozciągnięcie na nie przymusu dokonywania dzieciobójstwa narazi pracowników lecznic na konflikt sumienia. – Chodzi nie tylko o szpitale. Także o szkoły. Rozwiązania proponowane w rządowym projekcie są potencjalnym zagrożeniem dla instytucji publicznych i prawa swobodnego wyznawania wiary – zaznacza prymas. Dlatego Kościół będzie wzywał parlamentarzystów do otwartego sprzeciwu wobec próby narzucenia nowych regulacji prawnych, rozszczelniających ochronę życia. – Politycy mają obowiązek przeciwstawić się prawom atakującym coś tak podstawowego jak prawo do życia i powinni iść za głosem sumienia – dodaje ks. kard. Brady. Przypomina, że stanowisko Kościoła katolickiego w tej sprawie pozostaje od lat niezmienne i każdy parlamentarzysta, który zagłosuje za ustawą w takim kształcie, zaciąga na siebie karę ekskomuniki. – Dlatego staramy się ich [ministrów rządu – przyp. red.] przekonać, żeby nie przedstawiali tej ustawy w parlamencie. Aby czynić dobro, musimy także przeciwstawiać się złu i przeciwstawiać się prawu, które odbierze ludziom fundamentalne prawa. Takie prawo musi budzić sprzeciw – wyjaśnia prymas Irlandii.

Wcześniej identyczną opinię wyraził irlandzki Episkopat. W specjalnym liście biskupi nazwali proponowane zmiany „radykalnymi i moralnie nie do przyjęcia”. „To tragiczny moment dla irlandzkiego społeczeństwa, skoro rozważa się celowe zniszczenie całkowicie niewinnej osoby jako dający się zaakceptować sposób na uniknięcie niebezpieczeństwa śmierci innego człowieka” – czytamy w dokumencie.

Założenia nowej ustawy aborcyjnej rząd premiera Endy’ego Kenny’ego przedstawił we wtorek. Depenalizuje on aborcję w razie tzw. zagrożenia życia matki, również jeżeli zachodzi „realne niebezpieczeństwo popełnienia przez nią samobójstwa”. Rząd argumentuje, że chodzi jedynie o doprecyzowanie orzeczenia Sądu Najwyższego sprzed 21 lat. Wicepremier Eamon Gilmore zaznaczył, że gabinet ma prawny obowiązek sprecyzowania tych zapisów. – Prawo musi określać, jakie jest prawne położenie ciężarnej kobiety, której życie jest zagrożone, i na co może w takiej sytuacji liczyć. Ciężarna kobieta musi mieć pewność, że jej życie będzie ocalone, że nie będzie zagrożona śmiercią i że personel lekarski, ratując jej życie, wie, co mu wolno w granicach prawa – uważa Gilmore.

Nowe przepisy zakładają, że na zabicie dziecka w prenatalnej fazie życia musi wyrazić zgodę dwóch lekarzy, w „nadzwyczajnych sytuacjach” ma wystarczyć opinia tylko jednego. W razie groźby targnięcia się kobiety na swoje życie koniecznie wymagana jest zgoda trzech lekarzy. *

Biskupi wyjaśniają, że nowe prawo stwarza niebezpieczny precedens, a jego konsekwencje mogą być groźniejsze niż skutki przyjętej w 1967 r. ustawy aborcyjnej w Wielkiej Brytanii. Chodzi o to, że według obowiązujących obecnie przepisów lekarz w sytuacji zagrożenia życia zawsze stara się uratować zarówno matkę, jak i dziecko z zaznaczeniem, że priorytetem będzie pacjent, który rokuje większe szanse na przeżycie (z reguły jest to matka). Nowe zapisy można interpretować jako zwolnienie lekarzy z obowiązku ratowania dziecka. Ustawa nie określa, do którego tygodnia życia dziecka aborcja będzie możliwa. W dokumencie napisano jedynie o możliwości pozbawienia życia osobę nienarodzoną (unborn), którą definiuje jako istotę od momentu zapłodnienia do narodzin.

Forsowanie noweli prawa aborcyjnego jest wyraźnym znakiem lekceważenia woli obywateli, którzy w ostatnich 30 latach aż pięciokrotnie odrzucali w referendach propozycje zalegalizowania aborcji.

Aborcja w Republice Irlandii jest nielegalna, chyba że śmierć dziecka jest wynikiem lekarskiej interwencji podyktowanej dążeniem do uratowania życia matki. Irlandzkie prawo nie określa jednak przesłanek pozwalających ustalić okoliczności, w których jej wykonanie byłoby zgodne z prawem. Przyczynkiem do legislacyjnej inicjatywy irlandzkiego rządu stał się casus ciężarnej hinduski Savity Halappanavar, która zmarła w październiku ubiegłego roku w szpitalu w Galway.

W odpowiedzi na apele biskupów w sanktuarium maryjnym w Knock z udziałem co najmniej 5,5 tys. wiernych zorganizowano całodzienne czuwanie połączone z błogosławieństwem kobiet oczekujących narodzin dziecka. Hasłem czuwania było „Wybrać Życie – Czcimy je Oba”. Ma ono podkreślać, że zarówno życie matki, jak i dziecka jest święte i nie można ich konfrontować. W homilii nowo wyświęcony biskup diecezji Limerick – Brendan Leahy wyjaśnił, że ewentualna groźba samobójstwa matki nie może być dopuszczalną prawnie przesłanką do zabicia jej dziecka. Jak podkreślał biskup, w takiej sytuacji powinna zostać zastosowana cała gama środków zaradczych, które uchronią zarówno matkę, jak i dziecko. W nabożeństwie wziął udział były konserwatywny premier Irlandii John Burton, znany obrońca życia, który za swojej kadencji konsekwentnie przeciwstawiał się próbom legalizacji dzieciobójstwa.

Do Knock przyjechał też kardynał Brady, żeby modlić się o ocalenie dzieci.

Jak podkreślił, kroki legalizujące aborcję są możliwe m.in. dzięki temu, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, czym ona tak naprawdę jest. – Niestety w dzisiejszym świecie postrzeganie powagi zbrodni aborcji zostało mocno rozmyte – mówił prymas. – Modlimy się o odwagę, o ten rodzaj odwagi, która pozwala spojrzeć prawdzie w oczy i nazwać ją tym, czym ona jest. Bez oszukiwania samego siebie, bez oddawania pokłonów wygodnym kompromisom, konsekwentnie unikającym jednoznacznego języka, który pokazuje prawdziwą tragedię tej sytuacji i redukuje jej powagę w oczach opinii publicznej – podkreślał ks. kard. Sean Brady. – Planujemy mobilizować, to znaczy czynić ludzi bardziej świadomymi stawki, o jaką toczy się ta debata, w tym sensie, żeby mogli wpływać na tych, na których mają obowiązek wpływać, czyli swoich parlamentarzystów – podsumował prymas.

Łukasz Sianożęcki

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl