fot. Monika Bilska

Niemiecki wymiar sprawiedliwości wydał wyrok w sprawie ks. prof. Dariusza Oko

Niemiecki wymiar sprawiedliwości odstąpi od ścigania ks. prof. Dariusza Oko za domniemane podżeganie do nienawiści wobec homoseksualistów. Sprawa przed sądem w Kolonii zakończyła się zawarciem ugody zaproponowanej przez prokuraturę. Chodzi o artykuł ks. prof. Dariusza Oko o tzw. lawendowej mafii w Kościele.

Ksiądz profesor Dariusz Oko odniósł się na łamach niemieckiego czasopisma teologicznego do kryzysu współczesnego Kościoła. Polski kapłan przeanalizował mechanizm, dzięki któremu wysokie funkcje kościelne pełnił oskarżony o molestowanie i czyny pedofilskie były kardynał Theodor McCarrick. W 2021 roku niemiecki sąd rejonowy w Kolonii uznał, że polski kapłan poprzez swój artykuł „podżegał do nienawiści wobec osób homoseksualnych” i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 4800 euro.

– Nic bardziej mylnego. To dotyczy mafii, całej grupy osób, która działa w określonym kierunku. Mowa nienawiści może się pojawić w momencie, kiedy ja odnoszę się do konkretnej osoby – zaznaczył Jan Klawiter z Akcji Katolickiej.

Ksiądz profesor Dariusz Oko złożył apelację. W piątek odbyła się kolejna rozprawa.

– Pani sędzia przeczytała cały mój artykuł, z trudem wymawiając polskie imiona. Trzy godziny trwało czytanie artykułu, bo chciała, żeby było widać cały kontekst, nie tylko wyrwane wypowiedzi, jak robią nasi wrogowie. Ona zaproponowała, że możemy wstrzymać cały proces, jeżeli ja przeproszę za kilka wyrażeń i zapłacimy jakąś nawiązkę na dobre cele, na ofiary przestępstw seksualnych. Sędzia podkreśliła, że ona nie kwestionuje prawdy mojego artykułu, to jest bardzo ważne, tylko że użyłem za mocnych wyrażeń, z czym mogę się zgodzić, bo faktyczne moi przyjaciele niemieccy powiedzieli, że po niemiecku brzmi to za mocno, gdy zostało przetłumaczone z polskiego. Nie udała się próba zakneblowania nas, bo sąd nie zabrania publikowania. Mogę publikować, tylko lepiej dobierając słowa – powiedział ks. prof. Dariusz Oko.

Sprawa trafiła do sądu, bo doniesienie do prokuratury złożył niemiecki duchowny, który poczuł się urażony tezami zawartymi w artykule. Jak się okazało, sam jest homoseksualistą.

– Przykład ewidentnie skandaliczny i pokazujący, jak homolobby wykorzystuje prawo do stworzenia wokół siebie parasola ochronnego, który sprawi, że będą grupą, która stoi ponad prawem – podkreśliła Halszka Bielecka i dodała, że sprawa księdza profesora Dariusza Oko to cios w wolność słowa i wolność badań naukowych.

Za podjęcie krytycznej analizy ideologii LGBT można narazić się ataki.

– Właściwie nikt w społeczeństwie nie będzie chciał ryzykować swojej kariery naukowej i dobrego imienia, jeżeli potem latami ma się zmagać z procesami – podsumowała Halszka Bielecka.

Niemiecki sąd nałożył także karę grzywny na redaktora naczelnego czasopisma, w którym ukazał się artykuł księdza profesora Dariusza Oko.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl