Ks. abp S. Gądecki: Każde Boże Narodzenie niesie ze sobą to samo przesłanie, chociaż za każdym razem jest ono odczytywane w innej atmosferze

Każde Boże Narodzenie niesie ze sobą to samo przesłanie, chociaż za każdym razem jest ono odczytywane w innej atmosferze. Niesie ono ze sobą tą wielką radość polegającą na tym, że oto po tylu wiekach i tysiącleciach, a nawet milionach lat istnienia człowieka na ziemi, Pan Bóg widząc, że zwracanie się do człowieka poprzez słowo jest niewystarczające i nie osiąga swojego skutku, zwrócił się do człowieka przez Słowo Wcielone – powiedział metropolita poznański ks. abp Stanisław Gądecki.

Ksiądz abp Stanisław Gądecki wskazał, że Pan Bóg widząc, że zwracanie się do człowieka poprzez słowo nie wystarcza, zwrócił się do nas przez Jezusa Chrystusa.

– Każde Boże Narodzenie niesie ze sobą to samo przesłanie, chociaż za każdym razem jest ono odczytywane w innej atmosferze. Niesie ono ze sobą tą wielką radość polegającą na tym, że oto po tylu wiekach i tysiącleciach, a nawet milionach lat istnienia człowieka na ziemi, Pan Bóg widząc, że zwracanie się do człowieka poprzez słowo jest niewystarczające i nie osiąga swojego skutku, zwrócił się do człowieka przez Słowo Wcielone, to znaczy przez Boga-człowieka Jezusa Chrystusa – zaznaczył metropolita poznański.

Tylko poprzez człowieka i Boga jednocześnie, był w stanie przekonać świat o swojej miłości – podkreślił duchowny.

– I to przekonać poprzez najwyższą ofiarę krzyżową, jaką złożył na końcu nasz Zbawiciel. Mówimy, że zbawienie przychodzi nie tylko przez krzyż, zbawienie przychodzi już przez samo Wcielenie. Ono jest początkiem zbawienia człowieka, dlatego cieszymy się ogromnie z tego faktu i tej uroczystości, a jednocześnie wchodzimy, a przynajmniej staramy się, w klimat Bożego Narodzenia, przypatrując się właśnie tej scenie, w której Maryja i Józef adorują Dzieciątko – mówił ks. abp. Stanisław Gądecki.

Do tego wszystkiego dołącza niebo i ziemia – akcentował ksiądz arcybiskup.

– Czyli aniołowie, ale także z jednej strony pasterze betlejemscy, a z drugiej strony również królowie, trzej mędrcy, którzy przybyli. To jest żydowski sposób pokazania w definicji przez kontrasty. Zamiast tworzyć definicje, które szybko się dewaluują, Ewangelia pokazuje nam kontrasty, czyli z jednej strony adoracja Jezusa przez pasterzy, a z drugiej adoracja Jezusa przez mędrców. Pasterze to ci, którzy wiedzieli, że nic nie wiedzą, a mędrcy to znaczy ci, którzy wiedzieli, że nie wszystko wiedzą. Przez te dwie skrajne postawy zawiera się w sobie adoracja wszystkich, którzy z jednej strony jako pasterze są reprezentantami Izraela, a z drugiej strony jako mędrcy są reprezentantami innych narodów. Cała ludzkość łączy się w tej wstępnej adoracji Syna Bożego. Jest to na pewno wezwanie do człowieka dzisiejszych czasów, który nie jest podobny ani do mędrców ani do pasterzy. To znaczy, że nie ma w sobie dostatecznej pokory, aby powiedzieć, że nic nie wie, i nie ma pokory mędrców, żeby powiedzieć, że wszystkiego nie wie. Wydaje mu się, że wszystko już ogarnął i z tego tytułu Pan Bóg już mu nie jest potrzebny – podsumował metropolita poznański.

radiomaryja.pl