fot. solidarnosc.gda.pl

W Gdańsku odbył się protest „Solidarności” i rolników z całego kraju przeciwko Zielonemu Ładowi

Rolnicy i związkowcy z całego kraju po raz kolejny zjednoczyli się, by wyrazić swój głośny sprzeciw wobec szkodliwej polityki forsowanej przez Bruksele. Zielony Ład niszczy gospodarkę całej Europy. Data protestu nie była przypadkowa. Odbył się on podczas wizyty szefowej KE, Ursuli von der Leyen, w Gdańsku.

Podczas spotkania przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen, z polskimi władzami w Europejskim Centrum Solidarności przed budynkiem zgromadziły się tłumy rolników i związkowców, wyrażając swoje niezadowolenie w związku z unijną polityką forsowaną na niekorzyść Europy, w tym Polski, której właśnie ona jest twarzą.

– Precz z Ursulą – skandowali protestujący.

Elementów szkodliwej polityki serwowanej nam przez Brukselę jest wiele – mówił podczas protestu w Gdańsku przewodniczący NSZZ „Solidarność”, Piotr Duda.

– Unia Europejska chce zamknąć nasze kopalnie na węgiel kamienny i na węgiel brunatny, żeby implementować nam zapisy tzw. Zielonego Ładu. Na to nie możemy się zgodzić, dlatego jesteśmy tutaj po raz kolejny, bo to nie jest pierwsza akcja, ale to jest kolejna akcja, aby powiedzieć: „Nie! My się na to nie zgadzamy!”. Jesteśmy tutaj wspólnie, by zaprotestować, bo Zielony Ład dotknie każdego, nie tylko w zakładzie pracy, ale także każdą rodzinę, każdego obywatela – powiedział Piotr Duda.

Zagrożenia z tym związane zaczęto już zauważać i coraz głośniej o nich mówić, szczególnie po zmianie na stanowisku amerykańskiego prezydenta. Z tonu w tym zakresie schodzi także polski premier Donald Tusk, ale za słowami – jak zaakcentował Piotr Duda – muszą iść konkretne czyny.

– Wzywam pana premiera Tuska do tego, aby wycofał się z Zielonego Ładu nie tylko w słowach, ale i w czynach, a czyny będą takie, że ogłosi na forum parlamentu, zwracając się do marszałka Sejmu, że Polacy chcą w sprawie Zielonego Ładu referendum. Chcemy się wypowiedzieć, bo chcemy być gospodarzami w naszym kraju. Nie będziemy niewolnikami w naszym kraju. Żadne rządy – czy europejskie, czy polskie – nie będą nas terroryzować – oznajmił przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Nasze głośne „nie” dla zapisów Zielonego Ładu jest konieczne. Od tego zależy przyszłość nasza i następnych pokoleń – podkreślał w Gdańsku Stanisław Alot z rzeszowskiej „Solidarności”.

– Zmniejsza się bezpieczeństwo kraju, liczba stanowisk pracy, możliwość rozwoju Polski i Polaków. Wszystko dlatego, że ktoś chce nam narzucić obłędne hasła klimatyczne mówiące o tym, iż jest coś złego, planeta płonie i podobne głupoty, a jednocześnie nie pozwalając nam produkować energii elektrycznej z węgla, którego jesteśmy największym posiadaczem – mówił Stanisław Alot.

Na tym jednak nie koniec – zwrócił uwagę zastępca przew. Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”, Bartłomiej Mickiewicz.

– W Polsce mamy najwyższe ceny energii w Europie. Nie wiem, czy wszyscy mają tego świadomość, ale będą jeszcze wyższe, a problemem w tym wszystkim są ETS, a więc ETS 1, który dotyczy przedsiębiorstw, ale jest też ETS 2, który dotyczy gospodarstw domowych i każdy Polak w związku z ETS 2 zapłaci jeszcze wyższe rachunki za prąd. Nie możemy do tego doprowadzić. Nie możemy do tego dopuścić. To jest naprawdę bardzo ważne dla każdego obywatela Polski – podsumował Bartłomiej Mickiewicz.

Tymczasem w dalszym ciągu trwa zbiórka podpisów pod referendum w sprawie szkodliwych zapisów Zielonego Ładu. Protest transmitowała Telewizja Trwam.

TV Trwam News

drukuj