Zakaz sprzedaży alkoholu w Krakowie
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa, Michał Drewnicki, powiedział, że same nocne ograniczenia w sprzedaży alkoholu na terenie stolicy Małopolski to za mało – potrzebne są też kontrole lokali, w których dochodzi do awantur i bijatyk.
Od tego miesiąca w Krakowie obowiązuje nocna prohibicja. Sprzedaż alkoholu jest zakazana od północy do godziny 5.30. Zakaz dotyczy sklepów na terenie całego miasta. Punkty gastronomiczne nie są nim objęte.
Wprowadzenie nocnej prohibicji argumentowano skargami mieszkańców, których spokój jest zakłócany przez pijanych klientów sklepów, w tym turystów, zwłaszcza w centrum Krakowa.
Wiceprzewodniczący Rady Miasta, radny PiS, uważa, że oprócz zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach, niezbędne są kontrole w gastronomii.
– Mimo wszystko apeluję do prezydenta Majchrowskiego, by nie tylko wprowadzić zakaz, ale również kontrolować lokale, gdzie dochodzi do awantur, bijatyk, ponieważ mieszkańcy narzekają, że nie mogą spać w nocy, boją się niekiedy bezpiecznie wracać do domu. W Krakowie potrzeba, aby występował porządek. Teraz ruch należy do prezydenta, jak to będzie kontrolował, jak będzie działał, ponieważ sądzę, że mieszkańcy Krakowa tego oczekują. W przyszłości Kraków może być spokojnym miastem, a nie miastem kojarzonym z pijanymi, którzy robią zamieszanie i burdy – zaznaczył radny Michał Drewnicki.
O wprowadzeniu nocnej prohibicji w mieście krakowscy radni jednomyślnie zdecydowali w maju. Przestrzegania zakazu sprzedaży alkoholu w Krakowie mają pilnować dodatkowe patrole straży miejskiej.
RIRM